Re: Niedoczynność tarczycy-odstawienie
Pisałam o zatrzymywaniu wody-nie o tyciu. Dwie różne sprawy. Nigdy nie zwalałam winy za dodatkowe kilogramy na tabletki!!! Nie mam z tymi kg problemu. Znajdź lepszego lekarza...podobno chodziłam do...
Pisałam o zatrzymywaniu wody-nie o tyciu. Dwie różne sprawy. Nigdy nie zwalałam winy za dodatkowe kilogramy na tabletki!!! Nie mam z tymi kg problemu. Znajdź lepszego lekarza...podobno chodziłam do dobrych. Nawet do takiego jednego jasnowidza, któremu nie potrzeba było badań tarczycowych. Ewenement jakiś. W przepastnej, czarnej teczce miał zapewne ukrytą szklaną kulę i czarnego kota. A w kieszeni nieskazitelnie białego fartucha, talię kart do Tarota.Tylko szczegółowa analiza krwi-i wszystko było jasne? Otóż nie. Okazało się inaczej. Trójmiejscy endokrynolodzy?-wątpię aby jakikolwiek bądź jakakolwiek (bo oni przepoczwarzają się raz w mężczyznę a raz w kobietę) powiedziała coś-czemu takie złe samopoczucie i czemu to zatrzymywanie wody-nie tycie. Oni zepchną raczej winę na inne schorzenie bądź odeślą do psychiatry. Z doświadczenia opisuję.
rozwiń
10 lat temu
~mag