Odpowiadasz na:

Re: Nienawidzę gotować

pisałaś też, że gdyby ktoś Ci pomógł przy dzieciach, w czasie gotowania z Tobą pogadał to może byś posiedziała w kuchni - może warto poszukać, jeśli możesz zatrudnić jakąś Panią do pomocy w... pisałaś też, że gdyby ktoś Ci pomógł przy dzieciach, w czasie gotowania z Tobą pogadał to może byś posiedziała w kuchni - może warto poszukać, jeśli możesz zatrudnić jakąś Panią do pomocy w prowadzeniu domu - babcię z sąsiedztwa, która by Wam przygotowała obiady a może nauczyła Cię i pomogła polubić gotowanie.

poza zapasem przypraw polecam też opracowanie stałego stanu magazynowego w domu - ryże, kasze (ja najbardziej lubię jaglaną i gryczaną, na zupełnie szybko mam kuskus), makarony, mąki, cukry, bakalie, puszki (szczególnie pomidory), coś 'na surówkę', np. ogórki konserwowe, buraczki i zapas mięs w zamrażalniku - kurczak, indyk, schab, ryby.
i dokupować jak się kończy, żeby zawsze było - wymienione zamień na to co lubicie.

pieczone mięso samo się robi - wyciągasz i dokładasz do rozmrożenia, marynujesz i chowasz do lodówki, przekładasz do piekarnika i w tym czasie gotujesz kaszę/ryż. można też kupić przyprawione i zamarynowane (chociaż to trochę ryzykowne, bo pewnie nie przygotowują tak mięsa pierwszej świeżości) - szynki, karkówki (lubię ugrilowaną też w piekarniku). mielone też można upiec - zrobić warstwy z kukurydzy, papryki, osmarować keczupem. na patelni mielone z czosnkiem i cebulką, podsmażone zalać pomidorami z puszki, przyprawić - jest prawie spaghetti ;) wędzony łosoś podsmażony na maśle z cebulką, mocno popieprzony ze śmietanką i koperkiem - 10 min - pycha ;)
rozwiń

10 lat temu Mo___
  • Polityka prywatności