Odpowiadasz na:

Re: Samotni po 30-stce... z perspektywami czy już bez??

Cześć.
Otóż też byłem w takiej sytuacji. Byłem nie śmiały, nie umiałem nawiązać dialogu z innymi osobami, przyjaciół nie miałem. Ale postanowiłem położyć temu kres. Założyłem KONTA...
Cześć.
Otóż też byłem w takiej sytuacji. Byłem nie śmiały, nie umiałem nawiązać dialogu z innymi osobami, przyjaciół nie miałem. Ale postanowiłem położyć temu kres. Założyłem KONTA społecznościowe wszędzie gdzie się dało, pod dwiema trzema nikami na każdym z portali tak aby w razie spotkania kogoś ciekawego móc ją wcześniej sprawdzić. Miałem 26 lat ale frustracja powiększała się każdego dnia. Zacząłem chodzić TYLKO do kina z osobami poznanymi na portalu, raz dwa razy w tygodniu. Trwało to ponad 4 miesiące, już zaczełem się tym męczyć, ale pewnego razu zaczepiłem osobę na portalu sympatia. Bardzo dobrze nam się rozmawiało przez naszą klasę. Ona była we Francji ja w Polsce tak ok 1 miesiąca, wiec jak przyjechała do Polski od razu spotkaliśmy się i oczywiście paśliśmy do kina, później do restauracji. Wiedzieliśmy o sobie bardzo dużo ponieważ sporo rozmawialiśmy na naszej klasie, więć nudy nie było. Na drugie spotkanie zabrałem JĄ w ciekawe miejsce dla mnie- do parku linowego, po tym pojechaliśmy do mnie... Oczywiście na film i na wino- każdy z Nas wiedział ze szukamy 2 połówki. Tak naprawdę jak by ona mnie nie pocałowała to by było dziwnie-(byłem nie śmiały, ale chciałem być z nią). Dziś jesteśmy razem mamy małą sliczą córkę... BlueGirl przychodzi czas aby coś zacząć robić... Wiem że zrobić ten pierwszy krok- wysłać zdjęcie pójśc do kina, na kolację i do domu to rzeczy trudne więc służe Ci pomocą i jak chcesz to pisz jak nie tu to możemy inaczej... Trzymam kciuki.
rozwiń

10 lat temu ~Chłopak-przyjaciel
  • Polityka prywatności