Odpowiadasz na:

Re: Samotni po 30-stce... z perspektywami czy już bez??

To ją sobie stwórz, Misiu Biały;)

Czekanie, aż los się do człowieka uśmiechnie jest łatwe, ale frustrujące. Czasem trzeba ruszyć z przysłowiowego kopyta i losowi dopomóc.
Ja...
To ją sobie stwórz, Misiu Biały;)

Czekanie, aż los się do człowieka uśmiechnie jest łatwe, ale frustrujące. Czasem trzeba ruszyć z przysłowiowego kopyta i losowi dopomóc.
Ja ostatnio własnie tak postepuję i już widzę sporo pozytywnych zmian w moim życiu.

Uśmiechnęłam się do losu, a on ten uśmiech odwzajemnił :) Postanowiłam więc, że będę usmiechać się coraz częściej. Takim uśmiechem jest nawet to, że zdecydowałam się podzielić swoimi przemysleniami w tym własnie wątku. Małe zmiany z czasem przynoszą większe zmiany...
rozwiń

10 lat temu ~karoLa
  • Polityka prywatności