Odpowiadasz na:

Re: czy ktoś z Was wygrał w radiu??

"W Lesiu działał straceńczy duch, ale także kolejka wypitych w barze rybnym klinów. Panująca wokół atmosfera nasunęła mu na myśl różne skojarzenia. Oczyma duszy ujrzał salony gry, stosy banknotów... "W Lesiu działał straceńczy duch, ale także kolejka wypitych w barze rybnym klinów. Panująca wokół atmosfera nasunęła mu na myśl różne skojarzenia. Oczyma duszy ujrzał salony gry, stosy banknotów na stołach, rozpalone twarze, usłyszał brzęk złota, okrzyki krupierów... Monte Carlo!...
- Mój dziad fortunę w Monte Carlo...! - pomyślał dumnie.
Myśl jednak urwała się nagle, w żaden sposób nie umiał się zdecydować na jakiś czasownik. Co też ów dziad z fortuną w Monte Carlo zrobił?... Stracił?... Przepuścił? Roztrwonił?... Równie dobrze mógł zyskać. Trochę niemiłe było także to, że w ogóle nie mógł sobie przypomnieć żadnej fortuny w rodzinie, nawet sięgając pamięcią do pradziada."
rozwiń

7 lat temu ~Manson the Forester
  • Polityka prywatności