Odpowiadasz na:

Temat trochę zadawniony, ale i tak skomentuję... jestem w podobnej sytuacji jak pani szukająca tu porady 8 lat temu. Z przyczyn mi kompletnie nieznanych jestem nieustannie zaczepiana przez kilka... Temat trochę zadawniony, ale i tak skomentuję... jestem w podobnej sytuacji jak pani szukająca tu porady 8 lat temu. Z przyczyn mi kompletnie nieznanych jestem nieustannie zaczepiana przez kilka osób z sąsiedztwa, w tym osobę która niestety parę lat temu wprowadziła się do mojego bloku do mieszkania naprzeciwko. Pod oknem rzucane są mi rózne wulgarne teksty i inne zaczepki. Również inni sąsiedzi zachowują się podobnie. Jest to głównie kilka osób, które wprowadzały się do bloku w podobnym czasie do upierdliwego starszego pana z krzywymi nogami. Jak już się nieco postarzał to rolę nękacza przejął jego syn siedzący nieustannie na klatce schodowej bloku. Rozlegają się też co jakiś trzas trzaskania drzwiami, nie jest to wynik przeciągu, ale celowo chłopak podchodzi do drzwi, coś dam do mnie pier....li i wali drzwami. Nie wiem co mi próbują udowodnić, ale nie tłumaczyłabym tego czystym wynikiem ich ewentualnej choroby psychicznej. Niestety wykorzystują jeszcze moich rodziców, właściwie robiąc z nich kolejne osoby które mnie nękają, bo wyniesli im moje telefony komórkowe i wyłączyli w nich dyktafony, da się nagrac co najwyzej parę minut nagrania, a i tak okazuje się że nagrywa sie coś na kształt szumu lub zagłuszania. Chciałabym żeby się w końcu ode mnie odczepili i od dawna to ignoruję, ale bez skutku. Nie chcę pisać, dzwonic na policję, ale czuję się do tego zmuszona.... rozwiń

1 rok temu ~Trudny_temat
  • Polityka prywatności