Odpowiadasz na:

Re: Kto ma problem z sasiadami???

My mieliśmy identyczną sytuację jak mieszkaliśmy w naszym pierwszym mieszkaniu, cały blok to byli starsi ludzie, ale pod nami mieszkał wyjatkowo zgryzliwy człowiek. Pierwszą awanture nam urządził... My mieliśmy identyczną sytuację jak mieszkaliśmy w naszym pierwszym mieszkaniu, cały blok to byli starsi ludzie, ale pod nami mieszkał wyjatkowo zgryzliwy człowiek. Pierwszą awanture nam urządził jak przyszli do nas moi Rodzice z siostrą, zaczął walic po rurach i po suficie, zeszliśmy do niego i zapytalismy o co chodzi, zaczął sie wydzierac ze u nas lataja jakieś konie, obrażał nas, wyzywał i darł się że nam życie umili i powsadza nas do więzienia... byliśmy w szoku bo grzecznie siedzieliśmy przy kawie i ciachu. No i sie zaczęło codzienne walenie po rurach, stukanie w sufit, czatował na mnie na klatce z wiecznymi pretensjami, w końcu doczekaliśmy się wezwania do spóldzielni mieszkaniowej i na komisariat gdzie złożył skargi. Na szczęscie po wyjaśnieniach okazało się ze ten człowiek był znany z tego że na wszystkich składał skargi więc niky mu już nie wierzył, mój mąż sie wkurzył i dopadł go jednego dnia w piwnicy, docisnął do ściany i wytłumaczył mu po męsku że jak nam nie da spokoju to tak go urzadzi że go rodzona żona nie pozna. I o dziwo pomogło... dziad dał nam spokój. Nie można być grzecznym bo to starszy człowiek, tacy ludzie wykorzystują to że człowiek jest młody i z szacunku do starszych jest dla niego wyrozumiały. Nie wolno dać sobie wejśc na głowę. Jeżeli taka rozmowa nie da efektu złożyłabym pozew na policję i do spóldzielni lub wspólnoty, sąsiedzi na pewno potwierdzą jak jest naprawde bo pewnie wszyscy go znaja. Nagrywanie tych grózb jest dobrym pomysłem, złożyłabym sprawę o uprczywe nękanie i tyle. Jak dziad jest bezkarny to nie da wam normalnie życ!!! rozwiń

10 lat temu ~ania
  • Polityka prywatności