Odpowiadasz na:

Re: Ile prowizji biorą agencje nieruchomości za sprzedaż?

Odpowiadajac na obrazliwy post - zapewne agenta nieruchomosci.
Drodzy Panstwo, widac od razu kto najbardziej sie oburzyl.... w dodatku obrzucil kulturalnych forumowiczow epitetami. Tak...
Odpowiadajac na obrazliwy post - zapewne agenta nieruchomosci.
Drodzy Panstwo, widac od razu kto najbardziej sie oburzyl.... w dodatku obrzucil kulturalnych forumowiczow epitetami. Tak wlasnie jest z biurami nieruchomosci. Kulturalni tylko z pozoru. Jestem osoba poszukujaca mieszkania w Gdyni, w budynku z cegly ok 60m i wiecej i po obejrzeniu kilkunastu nieruchomosci z cala odpowiedzialnoscia stwierdzam, ze szkoda Panstwa pieniedzy na wystawianie ogloszen za posrednictwem biur. Na prawde niewiele trzeba aby przyciagnac klienta wlasnym ogloszeniem. Wyrazne zdjecia kazdego pomieszczenia i opis : ogrzewanie, czynsze i oplaty, wielkosc pomieszczen i rodzaj budulca. Przekonalem sie, ze profesjonalizm biur ( choc nie wszystkich) pozostawia wiele do zyczenia. W dodatku biuro nieruchomosci nie jest gwarantem bezpieczenstwa. Co do profesjonalizmu... agenci czesto przychodza na spotkanie nieprzygotowani. Myslicie Panstwo ze zostawiacie nieruchomosc w profesjonalnych rekach ale okazywalo sie, ze nie potrafili odpowiedziec na podstawowe pytania typu: ile wysokosci maja pomieszczenia, ktora sciana jest dzialowa ( choc bylo widac na pierwszy rzut oka), z czego powstal budynek ( cegla? beton?). Odpowiedzi typu :sadze, mysle, uwazam. Wprowadzaja do mieszkania osobe ale nawet jej nie legitymuja ( zdarzalo sie). Co do wielkich sieciowek typu Home Broker czy Metro House. Owszem Ci sa nawet przygotowani, witaja klienta z pakietem informacji ale za to pobieraja od kupujacego prowizje (nawet 3 %) , co bardzo odstrasza bo to wydatek ok 10 tys. ( za nic, bo mieszkanie moze pokazac rownie dobrze wlasciciel za darmo). Dodatkowo wciskaja do podpisu przedwstepna umowe, obwarowana wieloma klauzulkami Na koniec wspomne o fotografach bo o nich tez byla wzmianka. Zdjecia sa albo tak podrasowane, ze mieszkanie w realu wyglada poprostu nieciekawie i jest rozczarowanie albo zdjecia typu kawalek szafy czy przedpokoju ( wiec gdzie tu profesjonalizm?)
rozwiń

8 lat temu ~klient kupujacy
  • Polityka prywatności