Odpowiadasz na:

Powiem tak: Moja zona tez ma hashimoto, i tez jest ciezko, czasami bardzo ciezko. Czasami juz nie daje rady. Z moich obserwacji wynikalo by ze przy tej chorobie to trzeba leczyc bardziej ducha niz... Powiem tak: Moja zona tez ma hashimoto, i tez jest ciezko, czasami bardzo ciezko. Czasami juz nie daje rady. Z moich obserwacji wynikalo by ze przy tej chorobie to trzeba leczyc bardziej ducha niz cialo. Bo jak inaczej mozna to wytlumaczyc, ze gdy wyzywa sie na mnie, ublizajac mi swiadomie, a w chili gdy zadzwoni mamusia - jak gdyby nigdy nic, glosik sie zmienia, i wszystko jest w porzadku. Dzieci mi tylko szkoda, bo musza patrzyc na to wszystko. Puki co to znosze to, ale nie wiem jak dlugo podolam. Takze moim zdaniem, towyglada bardziej na opetanie jakiegos zlego ducha niz chorobe. rozwiń

2 lata temu ~ADRI
  • Polityka prywatności