Odpowiadasz na:

darek wieje z Twoich wypowiedzi czarnowidztwem, ale Ty pewnie powiesz, że to realizm :)
Odpowiem Ci tylko, na jedno Twoje pytanie.
cyt. "jeżeli Twoje mieszkanie pod inwestycję np. w...
darek wieje z Twoich wypowiedzi czarnowidztwem, ale Ty pewnie powiesz, że to realizm :)
Odpowiem Ci tylko, na jedno Twoje pytanie.
cyt. "jeżeli Twoje mieszkanie pod inwestycję np. w 2030 r. spadłoby o 30% (wskutek drastycznych wzrostów podatków i cięć w gospodarce), to nadal uznałbyś to za pewną inwestycję ?"
odpowiadam - tak, uznałbym za pewną inwestycję. Dlaczego? – bo mieszkanie cały czas przynosi zysk z wynajmu, a do roku 2030 zwróci mi się cały kapitał, włożony 15 lat wcześniej. Pozostała wartość mieszkania (nawet tylko 70%) to czysty zysk (rocznie 4,666%), znacznie lepszy niż oferują dzisiejsze lokaty.

Optymiści są szczęśliwsi

Wracam teraz do tematu, a więc cen mieszkań po roku 2019
Jeżeli czytam, że w Gdyni Orłowie przy al. Zwycięstwa (bardzo ruchliwa ulica) została sprzedana działka 2500m2 za 9,2 mln zł. Z dalszej części artykułu dowiaduję się, że będzie tam wybudowane 3 budynki z 4 apartamentami po 150m2 każdy, to już wiem, że tylko wartość gruntu w jednym m2 mieszkania wynosi 5200 zł. Obecnie w Orłowie średnia cena m2 mieszkania na rynku pierwotnym powyżej 90m2 wynosi 10500zł (Barometr cen). Czy na podstawie tych informacji mogę liczyć, że w 2020 roku (przewidziany termin oddania do użytkowania tych apartamentów) kupię jedno z tych mieszkań poniżej ceny 10500 zł za m2, czy raczej przygotować się na cenę wyższą od dzisiejszej?
rozwiń

6 lat temu ~XYZ
  • Polityka prywatności