Odpowiadasz na:

Re: Za ile można urządzić 50m mieszkanie?

Wrócę do tematu, bo właśnie kończę robote na deweloperskim mieszkaniu, 50 m.kw. O czym zresztą pisałem, parę miesięcy temu że czeka mnie to za kilka miesięcy.

Całość inwestycji...
Wrócę do tematu, bo właśnie kończę robote na deweloperskim mieszkaniu, 50 m.kw. O czym zresztą pisałem, parę miesięcy temu że czeka mnie to za kilka miesięcy.

Całość inwestycji zamknęła się w kwocie 32.000 zł, czyli jednak niekoniecznie musi być prawdą "1000 zł za 1 metr", co zresztą negowałem od początku.

1. Kuchnia - 3500 zł.

Nie z marketu ani nie od stolarza. Systemy do własnego montażu, KAMDUO (nota bene z Pomorza, cudze chwalicie swego nie znacie, złoty medal konsumenta 2014 i 2015 rok), układane co do 1 cm, frezowane blaty również do wymiaru, itd..

2. Łazienka - 3000 zł.

Cersanit, Koło, Verso. Nic noname, wyszukane na odpowiednich promocjach. Kabina - 1000 zł, szafka z umywalką 700, sedes podwieszany - 500 zł (tydzień wcześniej, 800 zł), reszta 500 zł.

4. Salon, pokoje - 3500 zł.

Panele AC5, gr 10, cena ok 40 zł za metr. 2 x drożej niż podstawowe panele. W zamian tanie drzwi z ościeżnicami, 400 zł sztuka, to jest mieszkanie dla rodziny a nie dom publiczny.

5. Meble - Agata - 5000 zł.

Nic z dolnej półki ale też nie z wysokiej. Narożnik, stolik, przedpokój, dwie duże szafy do dwóch sypialni.

6. AGD do zabudowy - 5000 zł.

Ze sklepu internetowego, j.w. - średnia półka, sprawdzone opinie. W tym wniesienie i montaż sprzętu.

7. Korytarz - 1000 zł.

W tym przedpokój z Agaty, kafle na podłodze.

8. Ekipa budowlana - 8000 zł.

Od początku do końca. Wniesienie, robocizna, wyniesienie śmieci. Znajoma, z polecenia. Z dogadaniem się, że nie będzie "udziwnień" typu grające ściany, gadające kible, podwieszane sufity na 1 metrze i inne pierdoły.

Miałem inne oferty, wyłącznie z fakturami, obce firmy, koszt + 30% więcej, jak nie zna się ludzi.

Zmieściłem się w kwocie 30.000 zł.

Mogłem obciąć połowę na materiale, meble kupić uzywane w komisie, kuchnię w markecie za 1/3 ceny.

Z poprzedniego mieszkania, które poszło do wynajęcia, zabrałem sobie nową lodówkę i pralkę i wyposażenie sypialni.

WIęc powiedzmy, zaoszczędziłem 5000 zł.

WIęc niech nikt nie mówi, że się nie da.

Na życzenie mogę podesłać kompletny kosztorys.

Niestety moja firma remontowa, ma już zamówienia do marca przyszłego roku na usługi.

Pozdrawiam i nie dajcie się zakrzyczeć, że taniej się nie da :) Bo ja, po prostu nie chciałem się wyżyłować, a płacę w życiu wyłącznie żywą gotówką.

Ogólnie, wszystko to co opisałem, przy kupnie innych kafli, tanich mebli, kuchni za 1000 zł a nie 3500, to 20.000 zł wystarczy.

Dla wszystkich wprowadzających się do nowego mieszkania, pozdrawiam :)
rozwiń

7 lat temu ~Zygfryd
  • Polityka prywatności