Odpowiadasz na:

Fachowa rehabilitacja

Do Centrum Rehabilitacji TOMED po raz pierwszy trafiłam 7 lat temu. Zgięta wpół, z niedowładem nogi, bólem wyciskającym łzy z oczu i skierowaniem na operację na cito. Na pierwszej wybłaganej... Do Centrum Rehabilitacji TOMED po raz pierwszy trafiłam 7 lat temu. Zgięta wpół, z niedowładem nogi, bólem wyciskającym łzy z oczu i skierowaniem na operację na cito. Na pierwszej wybłaganej wizycie, Pan Tomek uczciwie uprzedził, że stan jest bardzo ciężki i na ten moment nie jest w stanie ocenić czy uda się mi pomóc. Każdego dnia byłam wożona do Tomedu. Po kilku wizytach Pan Tomek dał mi nadzieję. Z każdą wizytą prostowałam się o kilka milimetrów. Po ok 4 miesiącach, z zaleceniami codziennych rozpisanych i wyćwiczonych z cudowną Panią Małgosią ćwiczeń, wróciłam do pracy. Czułam się tak dobrze, że zlekceważyłam zalecenia. Wróciło po 3 latach i znów z placzem do Pana Tomka po ratunek. Pomógł i oczywiście uprzedził, że wróci jeśli nie będę ćwiczyła. Miał rację. We wrześniu 2015 ucisk nerwu na kolejnym poziomie. Znów walka i kolejne skierowanie na operację. Udało sie, teraz każdego dnia ćwiczę i modlę się o zdrowie dla Pana Tomka. Jeśli on będzie zdrów to my wszyscy mamy szansę na normalne życie bez tramalu. Pozdrawiam całą wspaniałą i pełną empatii ekipę, od Pań w recepcji począwszy a na Panu Tomku kończąc. rozwiń

8 lat temu ~Iwona K.
  • Wybierz kategorię

  • Polityka prywatności