Odpowiadasz na:

Trzeba tę skórkę zdejmować? Ja tego zupełnie nie rozumiem. Jak przekrawam kapelusz na pół żeby sprawdzić, czy nie ma robaków, to czasem skórka pięknie schodzi jednym pociągnięciem. To przyjemne... Trzeba tę skórkę zdejmować? Ja tego zupełnie nie rozumiem. Jak przekrawam kapelusz na pół żeby sprawdzić, czy nie ma robaków, to czasem skórka pięknie schodzi jednym pociągnięciem. To przyjemne uczucie, że się taki fajny, czysty grzybek zrobił. Ale jak się nie uda, to tnę w kapelusz w paski tak jak prawdziwka czy podgrzybka, myję w durszlaku pod mocno odkręconym prysznicem i na patelnię. Nie jest ani gorzka ani nie mam potem niestrawności. Żona jednego profesora dostała kiedyś ataku histerii i spazmów przy obieraniu maślaków. Nazbierali jej kilka wiader a potem "masz babo, obieraj". A ja jadłem kiedyś młode maślaki wrzucone do octu razem ze skórką i były przepyszne. rozwiń

5 lat temu ~the raven
  • Polityka prywatności