Firestone nie brigdestone. Dziury w mózgownicy.
Podwórko uprzątnięte. Przy okazji pociągnałem glifosatem po obrębie kanciapy. Nadmiar poleciał po chodniku i ogródku piwnym.
Kilka...
Firestone nie brigdestone. Dziury w mózgownicy.
Podwórko uprzątnięte. Przy okazji pociągnałem glifosatem po obrębie kanciapy. Nadmiar poleciał po chodniku i ogródku piwnym.
Kilka sadzonek mięty po kilku latach obrosło mi kanciapę tak, że miałem problem drzwi otworzyć.
rozwiń
5 lat temu
~sa∂yl