Odpowiadasz na:

Re: amstaf , doberman albo twoje życie.WYBIERAJ

Powiem wam jedno,amstaffy mają nadmiar agresji w genach, i tego się nie zmieni aczkolwiek jedynie można załagodzić.Ja sam osobiście nie ufalem tym psom do czasu... Mój znajomy pewnego dnia spuścił... Powiem wam jedno,amstaffy mają nadmiar agresji w genach, i tego się nie zmieni aczkolwiek jedynie można załagodzić.Ja sam osobiście nie ufalem tym psom do czasu... Mój znajomy pewnego dnia spuścił swojego PAKIEGO :D Powiedział, żebym sie nie bał jest spokojny. No i po 20 min. zabawie stwierdziłem,że jedyną krzywdą jaką mi wyrządził były siniaki na nogach z powodu jego radości... Ogon tego psa jest tak umięśniony, że merdając nim poobiją mi nogi ale w związku z tym,że kocham psy nie zależnie od rasy nie obraziłem się :D.
Wiem, że w okresie rozwoju takich psów potrzebna jest twarda ręka.Ja bym wanajął tresera, abym nieczego nie przeoczył w wychowaniu bo po paru latach szkolenie takich psów(nie tylko takich) jest mało skuteczne.
Ja osobiście mam labradora i jestem zadowolony nie stwarza problemów a co najważniejsze jest świetnym przyjacielem.
Pozdrawiam!!!
rozwiń

14 lat temu ~:)
  • Polityka prywatności