Odpowiadasz na:

Re: amstaf , doberman albo twoje życie.WYBIERAJ

Rottweiler został wyhodowany po to, aby zabijał?! No to się ciekawych rzeczy dowiaduje... Rottek ówczesny pies pasterski, później zwany psem rzeźnickim! Pies bojowej, czy obrończej rasy nie... Rottweiler został wyhodowany po to, aby zabijał?! No to się ciekawych rzeczy dowiaduje... Rottek ówczesny pies pasterski, później zwany psem rzeźnickim! Pies bojowej, czy obrończej rasy nie potrzebuje "specjalnego", ale odpowiedzialnego wychowania, czyli takiego, które go nie zepsuje. Piszę tutaj wyłącznie o rasowych psach... Wydaje mi się, że właśnie Ty powinnaś wybrać się na szkolenie pod okiem fachowca ze swoim psem, ponieważ to, że Twój pies gryzie nie powinno być przez Ciebie tolerowanym zachowaniem! Nigdy wybierając psa nie sugerowałabym się modą, ale cechami rasy. Poza tym mam już taki zwyczaj, że wszystkie decyzje dotyczące powiększenia rodziny o nowe zwierzę podejmuję bardzo dokładnie, analizując wszystkie "za" i "przeciw", zawsze szukam rady u osób, które mają większe doświadczenie ode mnie, a więc wieloletnich hodowców i pasjonatów rasy, czy profesjonalnych szkoleniowców. Pamiętam jak dziś, gdy moja trenerka witała się z sunią - Rottweilerem, z którą przyszłam na zajęcia. Schyliła się, dała psu buzi prosto w nos, a sunia z wielkim entuzjazmem przywitała sie z nią. Na to scenkę z przerażeniem podbiegł właściciel Owczarka Niemieckiego mówiąc, że "to chyba niebezpiecznie całować t a k i e g o psa." Z wielkim porozumiem popatrzyłyśmy się na niego z trenerką i wyjaśniła mu, że Rottweiler to bardzo zrównoarzony pies, no chyba, że będzie źle wychowywany (warto zaznaczyć, że ta Pani ma hmm 20 letnie doświadczenie w szkoleniu psów!). Są chorzy ludzie, którzy aby podnieść swoje "ego" kupują Rottweilera. Normalnie wychowywany Rottek gdzieś do 1,5 roku życia jest kompletnym szczeniakiem, który kocha wszystko co żyje i tylko zabawy mu w głowie. Osobie podnoszącej swoje ego taki pies nie odpowiada i zaczynają się szczucia. Początkowo i "niewinnie" na bezdomne psy, potem na ludzi... Pies staje się coraz bardziej agresywny, a "właściciel" przestaje nad nim panować. Wtedy już nie trudno o wypadek. Jak zwykle winny jest człowiek, a nie pies. Jedną z częstych ewentualności jest też zamknięcie Rottka na terenie posiadłości, aby jej pilonował. I pewnie, że to robi - skutecznie pilnuje posiadłości przed każdym intruzem. Szybko powstrzymuje domniemanego "napastnika" (często dziecko niepilnowane przez nie odpowiedzialnych rodziców) poprzez atak, który kończy się tragicznie...ostatecznie chyba o to właścicielowi chodziło, o obronę posesji - prawda? I się robi z biednego psa, który zrobił to co mu kazano mordercę, a przecież znów jest winny człowiek!

Słuchaj, ja znam kilka hodowlii Rottków osobiście, a strony też oglądałam. Z Amstafami jest podobnie. I słyszę same pozytywne opinie mimo, że nawet nie zamierzam kupować z tamtąd psa co zaznaczam na wstępie.
Widzę, że miałeś kilka psów w tym Belga - idealnego psa do pracy. Nadal jednak nie wiem skąd biorą się Twoje negatywne opinie na temat np. AST-ów ? Lista ras uznanych za agresywne jest kompletną bzdurą. Nie wiem, czy widziałeś nową listę, która prawdopodobnie ma funkcjonować, na której są takie rasy jak Owczarek Niemiecki, Dog Niemiecki itp. - ZAŁOSNE

Jeszcze zapomniałam napisać o jednym. Rasowe Rottweilery, aby zostać zwierzętami hodowlanymi muszą zdać testy psychiczne, zaliczyć na ocenę pozytywną egzamin PT1 i jeszcze 3 wystawy z oceną minimum bardzo dobrą (dla suki, bo dla psa muszą być 3 doskonałe). I jeszcze do tego cena rasowego Rottka wcale nie jest wysoka, a rasa już nie modna. Prowadzi to do tego, aby w hodowlii pozostaly psy ładne/piękne eksterierowo, oraz doskonałe psychicznie, nie lękliwe, ale też nie agresywne! Dzięki temu ludzie hodujący te psy to w większości pasjonaci rasy.
rozwiń

19 lat temu LejDusia
  • Polityka prywatności