Odpowiadasz na:

Warto, polecam szczerze, zaznajomić się z przepisami w temacie.
Jest to minimum "zasad", które mają chronić ... Ustawodawcę i Służby egzekwujące "zasady" w myśl prawidłowego funkcjonowania...
Warto, polecam szczerze, zaznajomić się z przepisami w temacie.
Jest to minimum "zasad", które mają chronić ... Ustawodawcę i Służby egzekwujące "zasady" w myśl prawidłowego funkcjonowania systemu - dbałości o Obywatela.
Przepisy są jasne i czytelne.
Rodzic, kochający swoje dziecko i dbający o jego zdrowie i życie, intuicyjnie i naturalnie wie co robić.
Wszyscy wiemy, że i to nie jest gwarancją gdy wyjedziemy na drogę.

Ps
Osobiście, nie mam przekonania do podstawek. Używam dwóch fotelików, tej samej, popularnej firmy, w przystępnej cenie.
W czasie majówki, po raz pierwszy od dłuższego czasu byłam w sytuacji, że miałam w aucie komplet (3 dorosłych i 2 dzieci). Na tylnej kanapie posadziłam młodsze Dziecko w foteliku, obok, w środku Starsze (bez podstawki) i dorosłego. Kierowałam ostrożniej niż zwykle.

Wyjeżdżam z domu pamiętając, że życie i zdrowie moich Dzieci zależy przede wszystkim od mojego zachowania za kierownicą w odpowiedzi na zachowanie innych uczestników ruchu.
Pierwsze jest pierwsze. Potem fotelik/podstawka/pasy.
Nie chcę nawet błądzić myślami po POTEM, gdy fotelik zagra lub nie swoją rolę.
rozwiń

5 lat temu ~lukrecja
  • Polityka prywatności