Odpowiadasz na:

Zaznaczę, że to wszystko było bardzo dawno. Potem wchłonąłem tony kiczowatej popkultury, które przygniotły te pojedyncze stare filmy.
Niemniej nadrabiałem kilka lat temu starsze filmy. Dobre...
Zaznaczę, że to wszystko było bardzo dawno. Potem wchłonąłem tony kiczowatej popkultury, które przygniotły te pojedyncze stare filmy.
Niemniej nadrabiałem kilka lat temu starsze filmy. Dobre były: "Słodkie życie", "Siódma pieczęć", "Ojciec chrzestny", "Dawno temu na Dzikim Zachodzie", "Dawno temu w Ameryce", "Tess", "Na nabrzeżach", "Noce Cabirii", "Ostatnie kuszenie Chrystusa", "Fitzcarraldo", "Pogarda", "Do utraty tchu", "Viridiana", "Przygoda", "Lot nad kukułczym gniazdem", "Miłość blondynki", "Milczenie", "Lśnienie", "Człowiek z blizną", "Ulice nędzy", "Śniadanie u Tiffany'ego", "Chaplin", "Czas apokalipsy", "Midnight Express", "Opowieści kanterberyjskie", "400 batów", "Hiroshima mon amour", "Wszyscy ludzie prezydenta", "Trzy dni kondora", "Swobodny jeździec", "Nocny kowboj", "La Strada", "Doktor Strangelove", "Zagadka Kaspara Hausera", "Blaszany bębenek", "Zawód: Reporter".
rozwiń

6 lat temu ~top vip
  • Polityka prywatności