Odpowiadasz na:

To, co napisałem wczoraj było hurraoptymistyczne, bo miałem bardzo dobry nastrój. Cały dzień albo pływałem w jeziorze albo nadrabiałem zaległości w House of Cards. Teraz na spokojnie moge to... To, co napisałem wczoraj było hurraoptymistyczne, bo miałem bardzo dobry nastrój. Cały dzień albo pływałem w jeziorze albo nadrabiałem zaległości w House of Cards. Teraz na spokojnie moge to zweryfikować. Niestety jest tak, że miejsca, które dla mnie są najpiękniejsze wcale nie są dobrze skomunikowane z Trójmiastem. Mówię o pętli jezior raduńskich. To okolice takich miejscowości jak Ostrzyce, Zawory, Ręboszewo, Stężyca, Wygoda, Borucino, Chmielonko i tak dalej - warto na mapę zerknąć. Żeby tu mieszkać i pracować 40 godzin w tygodniu w Trójmieście to trzeba niestety mieć niezawodny samochód, dużo pieniędzy na paliwo i cierpliwości do stania w korkach. Realne natomiast jest mieszkanie w miejscowościach nieco mniej ciekawych za to położonych w okolicach przystanku PKM. Np. Żukowo, Borkowo, Dzierżążno i same Kartuzy. Jest tez nić PKM na Kościerzynę, ale o tej trasie i miejscowościach po drodze nie wiem prawie nic. Chyba dużo rzadziej nią kolejki jeżdżą.
U mnie konkretnie wygląda to tak, że idę 20 minut przez las na PKM i jadę do Wrzeszcza niecałe 40 minut. Niedawno mieszkałem zaś w Klukowie, niedaleko lotniska. I tam musiałem zdążyć na autobus 6:44, przedrzeć się przez korek na Słowackiego i przesiąść się na drugi autobus przy rondzie de la Salle. Czyli teraz, mieszkając teoretycznie dość daleko, łatwiej jest mi się dostać do pracy niż wtedy kiedy mieszkałem na przedmieściach Gdańska.
Można pójść na kompromis, zamieszkać nieco dalej od przystanku PKM i codziennie rano dojeżdżać samochodem, ale tylko do przystanku. To jest chyba dość popularna taktyka, bo liczba samochodów parkujących przy przystankach jest bardzo duża. Ja rok temu jeździłem przez las rowerem i ładowałem go do kolejki, ale zrezygnowałem z tego. Bo poranne i powrotne-popołudniowe PKMki są tak zapchane, że ludzie mają czasem problem z wejściem. Może ktoś pójdzie w końcu po rozum do głowy i puści podwójne składy na te najbardziej oblegane godziny. Choć pewnie jest to też kwestia pieniędzy i dostępnego taboru.
rozwiń

6 lat temu ~the raven
  • Polityka prywatności