Odpowiadasz na:

Re: Trójmiasto do bani

Mieszkam w centrum Gdańska na Głównym Mieście. Chciałbym żeby tu było kilka knajp na krzyż, ale niestety jest ich dużo więcej. O skali zainteresowania Gdańskiem świadczy fakt, iż znalezienie... Mieszkam w centrum Gdańska na Głównym Mieście. Chciałbym żeby tu było kilka knajp na krzyż, ale niestety jest ich dużo więcej. O skali zainteresowania Gdańskiem świadczy fakt, iż znalezienie miejsca parkingowego w centrum wieczorem w weekend graniczy z cudem. I większość miejsc zajmują przyjezdni, wśród nich gro ludzi z Warszawy. Skoro to takie nieatrakcyjne miejsce to nie rozumiem zainteresowania z ich strony. Zgadzam się, iż Kraków jest o wiele bardziej atrakcyjny turystycznie, ale mówienie o Warszawie jako o metropolii w porównaniu do Gdańska to najdelikatniej mówiąc konfabulacja. Przystanki rodem z PRL, tramwaje z minionej epoki, pseudo metro, brak obwodnicy z prawdziwego zdarzenia i można by jeszcze długo wymieniać. Chyba, że za oznakę nowoczesności przyjmiemy dowrzec centralny i port lotniczy Okęcie. Każdy mierzy własną miarą ale chyba w tym wypadku ocena ociera się o śmieszność. rozwiń

5 lat temu ~Łukasz
  • Polityka prywatności