Odpowiadasz na:

Dzień otwarty to tylko wam pokazanie, że nie utopiliście pieniędzy. Nic więcej. Żadnych sprawdzeń, kątów prostych. A co do łazienki. Powiem wam, jak było na 2 Potokach 2 lata temu. Tak to... Dzień otwarty to tylko wam pokazanie, że nie utopiliście pieniędzy. Nic więcej. Żadnych sprawdzeń, kątów prostych. A co do łazienki. Powiem wam, jak było na 2 Potokach 2 lata temu. Tak to developer zaprojektował, tu pewnie nie będzie inaczej, że trzeba będzie kuć podłogi, ciągnąc inaczej rury, jeszcze się komuś Geberita zachce w innym miejscu to i ściany. Nic mądrzejszego Wam i być może mnie, Polnord nie zaproponuje. Wy po prostu zapłaciliscie więcej za mieszkanie bo chcieliście windy i garaż podziemny. Te mieszkania niczym się nie różnią. Teraz jestem znacznie mądrzejszy. A ściany i tak trzeba będzie gładzić, jeśli ktoś myśli że materac położy na ziemi a potem będzie powoli wykańczał, to się grubo myli. Pierwszy tydzień to zaklejenie okien, i gładzenie od nowa. Dopiero coś można ewentualnie malować. I na koniec. Dzień otwarty to dopiero początek wrażeń, to tylko znaczy, że już można do budynku wejść a nie coś sprawdzać, to się robi przy odbiorze mieszkania, więc za kilka miesięcy dopiero, razem z odbiorem kluczy. rozwiń

5 lat temu ~Marcin
  • Polityka prywatności