Odpowiadasz na:

Góral nie jest na górki, ale na bezdroża, górzyste i skaliste. Do podjazdów jest szosówka wspinaczkowa :)
Co Ty tak ciągle o tej zwrotności, jakbyś chciał slalomy kręcić, albo miał gruz na...
Góral nie jest na górki, ale na bezdroża, górzyste i skaliste. Do podjazdów jest szosówka wspinaczkowa :)
Co Ty tak ciągle o tej zwrotności, jakbyś chciał slalomy kręcić, albo miał gruz na Jaśkówce. Zwrotność stoi w opozycji do stabilności i wiele osób sobie stabilność chwali. Ekstrema takie jak rower cyrkowy z maksymalną zwrotnością bez stabilności, albo rowek, który sam jedzie, ale skręcić się nie daje nie są pożądane. Realizuje się rąbjednak widelcem, a wielkość koła po prostu utrudnia lub ułatwia wykonanie niektórych konfiguracji. Ja wiem, że są zapiekli zwolennicy górali, nawet do wyścigów szosowych, wypraw na Ksmczatkę, czy dojazdów do szkoły, ale popularność tego fość specjalistycznrgo sprzętu wynikało z mody, a potem z tego, że całe pokolenie małych Polaków wychowało się na góralach i nie wyobraža sobie, że coś może być lepsze. Jeśli komuś góral i koła 26 są obiektywnie i absolutnie optymalnym rozwiązaniem, niechaj pomyka na góralu. Z tym, że koniec historii, jak się okazało, nie nastąpił. Ciekawe na czym jeździł Fukuyama :)
rozwiń

6 lat temu ~Rysiek55+
  • Polityka prywatności