Odpowiadasz na:

Re: Sepsa życie ..po życiu

Witam. Je przechodziłem wstrząs septyczny rok temu w lutym. Mój stan był krytyczny, niewydolność krążenia, wielonarządową, nerki nie pracowały ponad miesiąc. 40 dni w śpiączce na OIOM pod... Witam. Je przechodziłem wstrząs septyczny rok temu w lutym. Mój stan był krytyczny, niewydolność krążenia, wielonarządową, nerki nie pracowały ponad miesiąc. 40 dni w śpiączce na OIOM pod respiratorem. Kolejne 2 miesiące na chirurgii. Nastąpiła martwica, amputowano mi część palców u rąk i nóg a także usunięto znaczne obszary skóry. Zaczęło się bardzo szybko od bólu i w ciągu kilku godzin trafiłem na OIOM. Ból był nie do opisania, morfina nie pomagała mimo bardzo dużych dawek. Po wyjściu ze szpitala byłem na silnych lekach przeciwbólowych jeszcze przez pół roku. Mam dopiero 42 lata i 2 małych dzieci i mimo, że jest ciężko, jestem niepełnosprawny a ból dokucza każdego dnia to cieszę się, że żyję i próbuje iść do przodu. Z tego co mówili mi lekarze po wszystkim to był cud bo w moim przypadku nie było żadnej nadziei, przebieg choroby był piorunujący. Więc nie załamujcie się i cieszcie tym co macie. Mogliście skończyć tak jak ja albo gorzej. Ja dostałem drugie życie. rozwiń

4 lata temu ~Marcin
  • Polityka prywatności