Odpowiadasz na:

Zacytuję swoją wypowiedź z dzisiaj, ale z innego wątku o tej samej tematyce:
W naszym przypadku podstawą są przetwory owocowe - zapas domowych kompotów z jabłek, gruszek, śliwek, winogron,...
Zacytuję swoją wypowiedź z dzisiaj, ale z innego wątku o tej samej tematyce:
W naszym przypadku podstawą są przetwory owocowe - zapas domowych kompotów z jabłek, gruszek, śliwek, winogron, truskawek, czereśni i wiśni oraz niezawodne soki własnej roboty z truskawek, wiśni, malin, borówek, jeżyn. Oczywiście owoce tylko swoje, nie sklepowe, bo mamy takie możliwości. Dzieciaki uwielbiają. Znika u nas masa słoików przez zimę. To na razie wystarcza. Nic "chemicznego" nie podaję, bo nawet dzieciaki nie chcą łykać ani tabletki, ani żelki ani nawet w wersji lizaka. Ważną sprawą jest też podwórko, dużo czasu na podwórku.
I faktycznie - jest łatwiej dopóki dzieci są "w domu". Teraz starszy poszedł do szkoły i pewnie katar będzie częstszym "gościem" w domu ;)
rozwiń

6 lat temu ~Miśka
  • Polityka prywatności