Odpowiadasz na:

No właśnie z myślą o nalewce jeszcze je trzymam.
Ale wyschło mi źródełko na spiryt a nie skalam się sklepowym ;D
Jednak jest nadzieja. Koleżanka, wywodząca się z terenów...
No właśnie z myślą o nalewce jeszcze je trzymam.
Ale wyschło mi źródełko na spiryt a nie skalam się sklepowym ;D
Jednak jest nadzieja. Koleżanka, wywodząca się z terenów wschodnio-przygranicznych, obiecała mi przy najbliższej bytności w rodzinnych stronach.
Miałem przyjemność zamoczyć dzioba w sobotę (więcej nie mogłem, bo za kierowcę robiłem) w cytrynówce opartej na bazie "jej rodzinnego" samogonu, miodu i sycylijskich cytryn. To było wprost genialne. Doskonała harmonia smakow słodyczy, kwasku i goryczy bimbru ;)
rozwiń

5 lat temu ~sa∂yl
  • Polityka prywatności