Odpowiadasz na:

Zaciekawił mnie ten wątek. Zastanawiam się nad jego reaktywacją. Oczywiście, jeśli znajdzie się Ktoś, kto będzie myślał podobnie, jak ja i pociągnie temat...

Związek bez zobowiązań? Co...
Zaciekawił mnie ten wątek. Zastanawiam się nad jego reaktywacją. Oczywiście, jeśli znajdzie się Ktoś, kto będzie myślał podobnie, jak ja i pociągnie temat...

Związek bez zobowiązań? Co się kryje za pojęciem "bez zobowiązań"? Związek i bez zobowiązań, trochę się gryzie. Rozumiem, że w pytaniu Autorka zastosowała cudzysłów. Według mnie, relacja "bez zobowiązań", większych, bo tak to rozpatruję, jest możliwa, do czasu. Sama zaznałam takiej relacji. Zaznaczam, że moja wypowiedź jest podyktowana moimi prywatnymi doświadczeniami. To, jak go postrzegała druga osoba, to odrębna sprawa... Nie chcę wypowiadać się za kogoś.

Uważam, że z pozycji kobiety jest to dość ciężkie do zrealizowania. Natura bardzo długo pracowała nad tym, byśmy pożądały w "związku"- relacji damsko męskiej (w takich byłam) owych zobowiązań. Sama złapałam się na tym, że mimo świadomości, że nie powinnam, nie mogę, nie wypada, nie taki był układ, w którymś momencie zaczęłam wymagać i dążyć do zobowiązań.

Dodam, że z upływającym czasem i doświadczeniem, które nabrałam, wiem, że przyjaźń pomiędzy mężczyzna, a kobietą nie istnieje. To ode mnie. Relacja, która opiera się na seksie istnieje.
rozwiń

4 lata temu .O.N.A
  • Polityka prywatności