Hmm, byłem w biurze sprzedaży Fotoplastykonu i odniosłem zupełnie odmienne wrażenie. Panie stawały na rzęsach, żeby wybrać dla mnie jak najlepszą ofertę. Niczego jeszcze nie podpisaliśmy, ale po...
Hmm, byłem w biurze sprzedaży Fotoplastykonu i odniosłem zupełnie odmienne wrażenie. Panie stawały na rzęsach, żeby wybrać dla mnie jak najlepszą ofertę. Niczego jeszcze nie podpisaliśmy, ale po wizycie w ich biurze na pewno nie stwierdziłbym, że mają klientów w nosie.
rozwiń
4 lata temu
~Rafał