Odpowiadasz na:

TO żyje :)

O perypetiach z działkową glebą pisałem w innym wątku.
Włozyłem w nią...
O perypetiach z działkową glebą pisałem w innym wątku.
Włozyłem w nią sporo zrębków, trochę obornika końskiego, zielonego nawozu i kompostu - a przede wszystkim: mnóstwo potu ;) ale za kilkukrotne przekopywanie ziemia mi się hojnie odwdzięczyła.

Mam teraz inny problem: nadprodukcję.
Wszystkiego za dużo. Mimo przetwórstwa (skończyły mi się już słoiki) i rozdawnictwa.
Wczoraj wywaliłem ogórki. We właściwym momencie nie miałem czasu i kiedy zabrałem się za ich zbieranie, były to już w wiekszości giganty nadające się tylko na sałatkę lub pikle. W ilości, jakiej nie byłem w stanie przetworzyć, zatem większość się zmarnowała (poszła na zielony nawóz).
Teraz mam taki sam problem z cukinią i kabaczkami.
image
Plon widoczny na zdjeciu (dobrze ponad 20kg) pochodzi wyłącznie z zaznaczonego obszaru ok. 1m².

Podobnie kabaczki
image
To z kolei urobek z nieco większego obszaru (jakieś 5m²), który wczoraj wysprzątałem, ale wcześniej zebrałem z tego kawałka przynajmniej drugie tyle ;)
image

Znacznie więcej, niż wczoraj zerwałem, wisi jeszcze na krzakach. I kompletnie nie mam już pomysłu, co z tym zrobić :D

Ten pasek przekopanej ziemi, widoczny na trzecim zdjęciu, przygotowałem pod krzaki porzeczek.
Zrobiłem je z kawałków patyczków zasadzonych wczesną wiosną. Doskonale się przyjęły i mam kilkanaście bujnie rosnących (ok. 1m wysokości) sadzonek.
Zastanawiam sie tylko, kiedy je przesadzać? Można teraz? Czy poczekać do końca okresu wegetacyjnego? A może wczesną wiosną?
Jakieś sugestie?
rozwiń

5 lat temu ~sa∂yl
  • Polityka prywatności