Odpowiadasz na:

To drugie to (nie)zapominajka. Dzika, skądeś przywiana. Jest jej sporo dookoła domu.
Ze dwa lata temu, naszłam swoją Sąsiadkę Olę, siedzącą w kucki na środku drogi prowadzącej do mojej...
To drugie to (nie)zapominajka. Dzika, skądeś przywiana. Jest jej sporo dookoła domu.
Ze dwa lata temu, naszłam swoją Sąsiadkę Olę, siedzącą w kucki na środku drogi prowadzącej do mojej ziemianki i grzebiącą w piachu.
Okazało się, że wykopywała niezapominajkę (kilka pędów tego było) i przenosiła do siebie.
Ilekroć kwiatek pojawia się u mnie natychmiast przywołuje tę scenę z Olą.

Również zamierzałam ciąć tyczki z tego co posiadam na składzie ale... odkąd Tata kupił mi hebel elektryczny, porządny, zmieniłam zdanie. Szkoda tego materiału na tyczki. Dla pomidorów na grządkę (w szklarni sznurek mają) zamówiłam bambus na allegro.
Pomidory znad garażu już czas przenieść na grządkę obok szklarni.
Jak napisałeś, odmiany karłowate bujają się już porządnie podczas gdy inne odmiany ślimaczą się.

Ps
Mam zwykłą pilarkę stołową a tutaj widzę z 6 guzików :))) Działa na wyobraźnię :)
Ziemniaki to fajny pomysł i skradnę Ci go.
rozwiń

4 lata temu ~lukrecja
  • Polityka prywatności