Odpowiadasz na:

Zakrztusiłam się Kinder bueno (białe jest boskie). Tym drugim, co miało być na później.
:[ Skandal z tymi pomidorami! Szczyt wszystkiego!
Nie wiem... musi jakaś "p..da". Byle "ch.." to...
Zakrztusiłam się Kinder bueno (białe jest boskie). Tym drugim, co miało być na później.
:[ Skandal z tymi pomidorami! Szczyt wszystkiego!
Nie wiem... musi jakaś "p..da". Byle "ch.." to by poczęstował się i dla nie wzbudzania podejrzeń część zostawiłby by wracać systematycznie po działkę dla siebie.
"P..y" są na ogół bardziej pazerne jeśli JUŻ. Może to był taki jednorazowy, złoty strzał, nachapać się i w nogi (?)
W każdym razie, nie denerwuj się. Pomyśl o jakimś "pastuchu".
U mnie to tylko ptaszyny (odpukać) i na bambusach powiązałam szeleszczącą, błyszczącą taśmę. Na wiśni tylko trzy tasiemki wystarczyły żeby owoce były nietknięte.
Brzydkie to jest... :[ bardzo brzydkie.
rozwiń

4 lata temu ~lukrecja
  • Polityka prywatności