Odpowiadasz na:

Nie miałem na myśli tego że kiedy już tym sztucznym jesteś to robisz to celowo i ze świadomym, złym nastawieniem - bardziej że z jakiegoś powodu (pewnie wychowanie i to życiowe "ukształtowanie" )... Nie miałem na myśli tego że kiedy już tym sztucznym jesteś to robisz to celowo i ze świadomym, złym nastawieniem - bardziej że z jakiegoś powodu (pewnie wychowanie i to życiowe "ukształtowanie" ) daje to tobie i drugiej osobie najwięcej zysku albo najmniej szkody.
Do czego zmierzam (juz drugi raz:)).. gadacie z rodzinką o seksie, śmierci czy religii? (I polityce też, bo to też bardzo ważne). Ja niespecjalnie, bo.. jak już ktoś ma swoje wyobrażenia o życiu i jako tak się z nimi czuje dobrze/jakoś, to nie chce tego mącić i podkopywać swoimi poglądami (bo za pewne są różne).

No i mam nadzieję że się grubo mylę z tym nierozmawianiem i zwyczajnie mam braki w odwadze i wyobraźni :) ...to strawie, ale nie to że zmuszę kogoś do wyjścia z jego świata - może wygodnego, pewnie nie, ale znanego i jego. ...no i jeszcze raz pokreśle że chcę się tutaj mylić.
rozwiń

4 lata temu ~Łukasz
  • Polityka prywatności