Anonimie nie do końca zrozumiales zapis mojego posta. Nie chodzi o wyobcowanie czy latwe relacje, nie chodzi o ucieczkę przed bliskością tylko o ukojenie duszy. Ludzie sa w roznych relacjach na...
Anonimie nie do końca zrozumiales zapis mojego posta. Nie chodzi o wyobcowanie czy latwe relacje, nie chodzi o ucieczkę przed bliskością tylko o ukojenie duszy. Ludzie sa w roznych relacjach na codzien, maja swoje zobowiazania, czesto rodziny, mezow bądź żony, nie zyjemy na bezludnej wyspie niemniej kazdy z nas jest inny, ma rozne potrzeby, również te duchowe. Czasem czlowiek żyje w takim gąszczu relacji realnych ze potrzebuje wyciszenia sie na innej plaszczyznie i to co podkreslala autorka wątku niekoniecznie chodzi tu o nielojalnosc wobec osob nam najblizszych.
rozwiń
4 lata temu
~Lighiutuvrt