Odpowiadasz na:

Re: Relacja wyłącznie wirtualna

Cześć. Nie bardzo wierzę w takie wirtualne znajomości bez żadnych konsekwencji. Chyba, że jest to od początku do końca jasny układ, żadnych spotkań, żadnych zdjęć, żadnych szczegółowych informacji... Cześć. Nie bardzo wierzę w takie wirtualne znajomości bez żadnych konsekwencji. Chyba, że jest to od początku do końca jasny układ, żadnych spotkań, żadnych zdjęć, żadnych szczegółowych informacji o sobie. Coś na zasadzie wzajemnej pomocy, możliwości wygadania się, często bowiem przed obcą i w jakimś sensie wciąż anonimową osobą łatwiej jest się otworzyć. Ale prędzej czy później ciekawość zwycięży. Nawiązuje się specyficzna więź i pojawia się chęć poznania tej osoby w realu. Przekonania się, czy obraz jaki narodził się w naszej głowie ma cokolwiek wspólnego z rzeczywistością. Ale czy jest w tym coś złego? Nie sądzę. Takie mamy czasy, poza tym wszystko jest dla ludzi :) rozwiń

4 lata temu ~Ola
  • Polityka prywatności