Odpowiadasz na:

Re: Relacja wyłącznie wirtualna

Szczęśliwy, mam na myśli dokładnie to, co napisałeś - spotkanie się. Być może mylnie założyłam, że autorce postu chodziło o nieco inną formę znajomości, jedynie wirtualną właśnie. A wykraczanie... Szczęśliwy, mam na myśli dokładnie to, co napisałeś - spotkanie się. Być może mylnie założyłam, że autorce postu chodziło o nieco inną formę znajomości, jedynie wirtualną właśnie. A wykraczanie poza tę formę jest złamaniem tego założenia :) I tak jak słusznie zauważyłeś, spotkanie i chęć poznania drugiej osoby jest całkiem naturalną konsekwencją. Dlatego właśnie nie wierzę w wirtualne znajomości, które, przynajmniej u jednej ze stron nie przeradzają się w coś więcej (czytaj: chęć przekroczenia tej subtelnej granicy anonimowości) :) rozwiń

4 lata temu ~Ola
  • Polityka prywatności