Odpowiadasz na:

Re: Relacja wyłącznie wirtualna

Ja zawsze spotykalam się w grupie. Po pierwsze razniej po drugie bardziej na luzie i ewentualne ryzyko zminimalizowane. Niestety apetyt rośnie w miarę jedzenia i jak się pozna kogoś interesujacego... Ja zawsze spotykalam się w grupie. Po pierwsze razniej po drugie bardziej na luzie i ewentualne ryzyko zminimalizowane. Niestety apetyt rośnie w miarę jedzenia i jak się pozna kogoś interesujacego to zwykle człowiek chce wyjsc poza ustalone w necie relacje ale musze przyznac ze utrzymuje kontakt z mężczyzna juz zonatym ale kiedy poznaliśmy sie nie znal swojej zony. Znamy sie juz naprawdę bardzo dlugo, nigdy nie spotkalismy sie w realu, utrzymujemy relacje oczywiscie z szacunkiem do jego małżonki. Chyba zresztą dlatego ta relacja sie nie popsuła bo zawsze szanowalam jego uczucia i wybranke. Mamy zresztą siebie w znajomych, żonę również, wiemy jak wygladamy. To naprawde jest możliwe. rozwiń

4 lata temu ~Anonim
  • Polityka prywatności