No przecież że nie Whitney Houston co ma problem z podpaskami always.
Na oazie były zawsze fajne dziewczyny i miały sukienki w kwiatki.
Mnie się śniło że zaparkowalem w zatoczce...
No przecież że nie Whitney Houston co ma problem z podpaskami always.
Na oazie były zawsze fajne dziewczyny i miały sukienki w kwiatki.
Mnie się śniło że zaparkowalem w zatoczce przystankowej volkswagenem jettą i poszedłem gdzieś na chwilę. Jak wróciłem to nie było jetty i zastanawialem się, czy ktoś ukradl czy odholowal. Poszedłem pytac w jakimś warsztacie, co miał też parking i tam był bardzo wesoły wlasciciel z broda, ale nic nie wiedział.
Tylko że ja wcale nie mam vw jetty. Kiedyś miałem ale pasazerka wybila szybę głowa bo nie zapięła pasa. Wózek byl skorodowany i poniosło na zakręcie.
Tyle jajek wczoraj natluklem żeby uzyskać trzy z calym, nierozlanym zoltkiem i sadzone sobie zrobić. Siermiega ze mnie co używa nazistowskich drożdży do tego. Ale nic się nie zmarnuje. Będzie jajecznica. Taka ze sercem i uczuciami a nie tylko zboczkiem
rozwiń
