Odpowiadasz na:

To, że "miękkie" Noble są przyznawane po linii ideologicznej, jest oczywiste. W tym sensie uhonorowanie p. Tokarczuk żadnym zaskoczeniem nie jest. Zastanawia mnie natomiast coś innego.
Na...
To, że "miękkie" Noble są przyznawane po linii ideologicznej, jest oczywiste. W tym sensie uhonorowanie p. Tokarczuk żadnym zaskoczeniem nie jest. Zastanawia mnie natomiast coś innego.
Na literaturze się nie znam. Możliwe, że p. Tokarczuk jest niezła warsztatowo. Ale czy na tyle wybitna, że godna najważniejszej (przynajmniej dla szerokiej gawiedzi) nagrody na świecie?
Nobel dla Bolka był ewidentnym prztyczkiem w nos bloku wschodniego. Bo nikt, poza nim samym, opowieści o samodzielnym obaleniu komunizmu nie brał na poważnie. Nawet wówczas, kiedy jego agenturalna działalność nie była szerzej (szczególnie za granicą) znana.
Dlatego też zastanawiam się, jak bardzo musi "uwierać" międzynarodowe lewactwo polska "zaściankowość" i konserwatyzm, że aż postanowiono dać prztyczka w nos Polsce w postaci Nobla dla p. Tokarczuk.
Bo sam fakt, że p. Tokarczuk wpisuje Polaków w rolę sprawców holocaustu do końca tego Nobla nie tłumaczy. Poza garstką osób zorientowanych nikt poza granicami kraju jej książek przecież czytać nie będzie.
Zatem (wg mnie) ten Nobel ukierunkowany jest na jego odbiór w Polsce a nie na świecie.
rozwiń

4 lata temu ~sa∂yl
  • Polityka prywatności