Widzisz, nie dążysz już do skutku, tylko zaczyna się znów przedłużanie sytuacji w nieskończoność. Czyli można sytuację zostawić w spokoju na 10 lat. To już jakiś pewnik. Można zająć się innymi...
Widzisz, nie dążysz już do skutku, tylko zaczyna się znów przedłużanie sytuacji w nieskończoność. Czyli można sytuację zostawić w spokoju na 10 lat. To już jakiś pewnik. Można zająć się innymi sprawami, tak jak zrobiłem ostatnio, czyli w 2010.
rozwiń
3 lata temu
~anonim