Odpowiadasz na:

Przeciwnie, rozumiem doskonale. Bo dobrze pamiętam czasy po upadku PRL-u, szczególnie późne lata'90, kiedy byłym komuchom udało się rozparcelować wszystko, co pozostało ongi z majątku narodowego, a... Przeciwnie, rozumiem doskonale. Bo dobrze pamiętam czasy po upadku PRL-u, szczególnie późne lata'90, kiedy byłym komuchom udało się rozparcelować wszystko, co pozostało ongi z majątku narodowego, a obecna przedsiębiorczość była w fazie raczkowania. W pracownikach można było przebierać jak w ulęgalkach. I nie, nie przyjmowano do roboty najlepszych, tylko "swoich", choć obecnie żaden rozsądny pracodawca, zwłaszcza ten, który nie od wczoraj prowadzi biznesy, nie zainwestuje w leniwego Staszka, bo to przecież wujek ani w smarfonową Zosię, bo to siostrzenica, tylko w ludzi, z których w firmie jest pożytek. W tamtym czasie od tych "obcych" wymagano cudów potocznie zwanych "dwadzieścia lat życia, minimum pięć lat doświadczenia na podobnym stanowisku plus kilka języków obcych, biegle w mowie i w piśmie, a do tego jeszcze prawo jazdy kat B", niezależnie od tego, czy chciałeś pracować w miejskiej bibliotece, w pizzerii czy w osiedlowym sklepiku. Tyle, że ludzie w tamtym czasie byli bardziej pokorni, o połowę mniej roszczeniowi i nie mieli o sobie mniemania, że świat się bez nich zatrzyma. Dziś jak bieda spadnie na tych, którzy jej nie znają i uważają, że wszystko im się należy - będzie jak w katastroficznym filmie: jeśli nie mogę na coś zarobić - zabiorę Tobie.
I masz rację, nie będzie jak dotąd. Stara władza upadnie, zarówno z tej jak i z tamtej strony stołu, trzeba będzie zmienić bardzo wiele rzeczy, ale społeczeństwo w końcu się nauczy, że publiczne pieniądze inwestuje się w sprawy/usługi/produkcję/instytucje ważne i potrzebne dla obywateli, zamiast marnotrawić je na na pokazy celebrytów, piłkę kopaną, delegacje rządowe "z rodziną", głupią, stronniczą TV, niepotrzebny import towarów, które można wykonać na miejscu i jeszcze sto pozycji tej baardzo długiej listy.
rozwiń

4 lata temu ~Miłego dnia!
  • Polityka prywatności