Odpowiadasz na:

Tak, to już prywatne pytanie - i ja nie waham się go zadać, Ty na nie odpowiadasz - więc dlaczego w stosunku do innych odbierasz sobie tą możliwość (twierdząc, że takich pytań nie wypada... Tak, to już prywatne pytanie - i ja nie waham się go zadać, Ty na nie odpowiadasz - więc dlaczego w stosunku do innych odbierasz sobie tą możliwość (twierdząc, że takich pytań nie wypada zadawać)?

Kluczowe pytanie, czy w związku z mężczyzną czujesz seksualne niezaspokojenie (nieusatysfakcjonowanie) przez brak kontaktu z kobietami?

Tak jak rozmawiałem z osobami bi, to często powtarzało się podobne podejście. W moim mniemaniu zatem jest to akt wyboru. W całokształcie albo lepiej im w związku hetero albo jest to dla nich na tym samym poziomie. Nie tracą nic w związku hetero, więc to zależy od ich woli, w jakie relacje się wiążą.
Może dlatego homo uważają to za brak zdecydowania, bo wniosek jest jasny, ale ktoś nie chce sobie blokować możliwości i wejść jednoznacznie w jedną opcję.

>mężczyźni w większości nie traktują potencjalnego seksu ich partnerki z inną kobietą w trakcie trwania związku jako zdradę

Pierwszy raz o tym słyszę, zaś zwykle słyszałem o całkiem przeciwnej opcji, że osobę hetero można puścić na spotkanie z osoba tej samej płci, a osoba bi jest jakby zawsze z osobnikiem płci przeciwnej - w sytuacji potencjalnej zdrady
rozwiń

3 lata temu Antyspołeczny
  • Polityka prywatności