Odpowiadasz na:

Strasznie to utrudniasz. Nie wszyscy muszą Cię lubić, nie wszystkich Ty musisz lubić. Szukaj ludzi, którzy do Ciebie pasują, zamiast myśleć, by nikogo nie zranić. Nie trać czasu na myślenie, co... Strasznie to utrudniasz. Nie wszyscy muszą Cię lubić, nie wszystkich Ty musisz lubić. Szukaj ludzi, którzy do Ciebie pasują, zamiast myśleć, by nikogo nie zranić. Nie trać czasu na myślenie, co ktoś może myśleć lub czuć - bo możesz się mylić - po prostu zapytaj. Jak go to oburzy i odwróci się na pięcie, to strzep piach z sandałów i idź w swoją stronę. Minimalizacja czasu - maksymalizacja zysku.

Kiedyś słyszałem taką anegdotkę o brzydkim facecie, i nawet nie majętnym, co zawsze obracał się w towarzystwie pięknych kobiet i był znany ze swojego bujnego życia seksualnego. Pytany jak to robi mówił: podchodzę i pytam, czy się ze mną umówi, czy pójdzie ze mną do łóżka. I godzą się? - pytali go. A on odpowiadał, czasem dostaje w twarz, jedna się nie godzi, druga, trzecia, czwarta... piąta i dziesiąta, ale co którąś się godzi.
I tak jest w życiu, w każdej sferze. Jak się chce coś osiągnąć, to trzeba to zrobić.
Jak się jest przewrażliwionym na punkcie tego, co ktoś może pomyśleć, to się odpuszcza.
Ja pytam, bo chcę znać odpowiedź...
A ludzie się przede mną otwierają. A wiecie dlaczego? Bo cieszy ich fakt, że kogoś to interesuje, że jest to dla kogoś ważne (a dla mnie jest!). A reszta - która nie pyta z obawy, by kogoś nie urazić - odbierana jest jako niezainteresowana. A to sprawia, że ludzie czują się nie ważni, czują się samotni i nieszczęśliwi.
rozwiń

3 lata temu Antyspołeczny
  • Polityka prywatności