Re: ARTYKUŁY o H-34
Wasza relacja bardzo oddaje ducha Harpa :>. Uczestnicy mający problem z udzielaniem odpowiedzi na proste pytania...
"02:02:03: Pierwsze trzy osoby, które dotarły na 6. punkt przyjechały do Kobylnicy z Warszawy. Jeden z chłopaków zostawił okulary na którymś z wcześniejszych punktów kontrolnych. Po drodze nie mieli szczególnych trudności, poza bagnem, które pozostałym Harpaganowcom radzą omijać szerokim łukiem."
Paweł zostawił na PK4 okulary. Ja marudziłem o bagnie. A na pytanie o miejsce, z którego przybyliśmy, odpowiedział najbardziej przytomny Paweł :>. Ja jestem z Kartuz, a trzeci zawodnik? Heh, nie miałem nawet okazji, aby z nim pogadać :O.
Ale jazda to dopiero była przed PK8, gdy z własnej nieprzymuszonej woli weszliśmy do potoku, aby nie nadrabiać dystansu :>. Nurt tam był dość bystry :-).
Pozdrawiam,
Japco
0
0