Aborcja w przypadku wady dziecka

Zakładam wątek bo chciałabym poznać wasze opinie na ten temat. Nurtuje mnie to i nie do końca poukładałam sobie swoje zdanie w tym temacie, w związku z tym chętnie zobaczę jak widzicie to wy.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Aborcja w przypadku wady dziecka

Teorie, teorie, teorie.
Po pierwsze faceci nie wiem co mają tu do "mądrowania".
Nie jestem zwolenniczką aborcji w stylu "bo mi się tak podoba" jednak narzucanie kobiecie aby urodziła dziecko chore, ryzykowala swoim życiem i zdrowiem bądź musiała urodzić dziecko mimo, że jest to ciąża wynikająca z przestępstwa jest bezczelnością.
Często ludzie przechodzą dramaty, muszą wybierać mniejsze zło.
Tak samo oczekiwanie, że kobieta ma być inkubatorem bo komuś się tak podoba jest żenujące. Jak często kobiety, które uległy brutalnym, zbiorowym gwaltom mają naszą pomoc? Muszą radzić sobie same, a tu nagle zjawia się jeden lub druga i mówią musisz urodzić. Co tam Twoja psychika, co tam Twoje ciało, co tam Twoje życie. Musisz i tyle... A jej oprawcy chodzą po ulicach bardzo często. Czemu ich się nie gnębi, że skrzywdzili. Nie, lepiej ofierze dowalić.
Tak samo chore dzieci lub matki, które mogą stracić zdrowie. Każdy mądry ale po fakcie takie osoby muszą radzić sobie same lub są wytykane palcami.
A co do adopcji i domów dziecka - myslicie, że jest to takie piękne i fajne? Jest to kraina mlekiem i miodem płynąca? Cóż za brak wiedzy.
Faktem jest, że faceci najczęsciej się ulatniają gdy dziecko rodzi się chore i będzie żyć tak naprawdę życiem wegetatywnym. A kobieta lub rodzina (jeśli któryś z partnerów nie odejdzie) będą pozostawieni sami sobie.
Ile jest przypadków gdzie dziecko i tak umrze i to w męczarniach plus ciąża zagraża matce. Wielka tragedia dla rodzin. Mają wybór: ryzykują życiem plus męczarnią dla dziecka lub dokonują aborcji i mogą po pewnym czasie dać kolejne życie. ich życie, ich decyzja. I moim zdaniem mniejsze zło.
Łatwo się mądrować gdy nie jest się w tak trudnej sytuacji.
Sęk w tym, że więszkość się mądruje i ocenia, a gdy przyjdzie co do czego to odwracają głowę i mają w d*pie dzieci już narodzone i cierpienia kobiet lub/i rodzin.
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Aborcja w przypadku wady dziecka

bo chyba tez trzeba rozgraniczyc co oznacza chore dziecko. dlugo o tym sama myslalam bo mam tyle lat ze moge sie obawiac chorob genetycznych. mieszkam w UK, wszyscy sie dziwia ze sie stresuje bo przeciez moge usunac jak cos bedzie nie tak (tu do 24tyg). doszlam do wniosku ze nie usune jezeli cos bedzie nie tak. ale musze przyznac ze dalo mi do myslenia bo zawsze jak rozwazalam to myslalam o wadach z rodzaju zespolu Downa, a nie o takich ktore powoduja wielkie cierpienie dziecka i wlasciwie teraz nie wiem. wady z ktorymi dziecko moze zyc i cieszyc sie zyciem - nie usunelabym, w UK wystarczajaca "wada" do podstaw do usuniecie jest zajecza warga, wiec wogle dla mnie nieowybrazalne. ciezki temat, jestem przeciw dla wlasnej wygody, moja dobrze rozwijajaca sie coreczka, przez zaniedbanie lekarzy przy porodzie, trafila na 10 dni na intensywna terapie gdzie probowano dojsc dlaczego stracila wszystkie odruchy,przez te 10 dni rozwijano przed nami wizje roznych chorob, przez zespol Downa, inne trisomie, potem szly choroby metaboliczne, porazenie mozgowe i tak przez ponad tydzien. w tym czasie my musielismy sie pozegnac z wizja jaka stworzylismy pieknego zdrowego dziecka, a zaczac sie oswajac z tym ze nasze dzeicko bedzie niepelnosprawne i nasza przyszlosc inna niz sobie zaplanowalismy i pamietam jak siedzialam przy niej i bylam przerazona jak to bedzie, czy dam rade ale ani na chwile nie zakwestionowalam tego ze jestem najszczesliwsza osoba ze ja urodzilam i nie chcialabym zeby jej nie bylo. nasza historia ma szczesliwe zakonczenie, mojemu dziecku po tych 10 dniach odruchy wrocily, jest zdrowym dzieckiem (ma lekko obnizone napiecie miesniowe - pozostalosc po porodzie i prawdopodobnie lekkim niedotelnieniu). po tym doswiadczeniu wiem ze nie usunelabym ciazy, aczkolwiek musze sobie poukladac sprawe chorob ktore przynosza duzo cierpienia. dobrym przykladem jest Laura i jej mama, ktora prowadzi blog kochamlaure, jak poczytac od poczatku, ile to dziecko musialo przejsc i nacierpiec sie, a popatrzy sie na wpisy z teraz, to az trudno uwierzyc ze to to samo dziecko i jednak moze relatywnie normalnie zyc i sie rozwijac, pomimo ze na to nic nie wskazywalo przez pierwsze pare miesiecy
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Aborcja w przypadku wady dziecka

Magda
..."A może z aborcją jest trochę tak jak z zasadą: czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal..."""

Uwierz żal, żal, ale to nie takie proste jak myślisz.....
Postaw sobie w sytuacji, kiedy zachodzisz w kolejną ciążę, cieszysz się każdym dniem razem z mężem i synkie, że będzie nowy członek rodziny, czekasz na pierwszy ruch dziecka, którego nie masz, chodzisz na wizyty - częściej niż to konieczne i mimo sygnałów przekazywanych lekarzowi, że coś jest chyba nie tak, że nie czujesz tych ruchów, że brzuch jest wyjątkowo duży (bo jest wielowodzie), że boli i rozrywa Cię rana po pierwszej cesarce, a lekarz dalej twierdzi spoglądając poraz kolejny na usg ,że wszystko jest ok, i każe Ci nie panikować, po czym w 20 tygodniu wysyła Cię do specjalisty, bo jednak USG wskazuje, że głowka dziecka jest nieprawidłowo rozwinięta!!!!
I w jednej chwili leżąc na kozetce i cicho błagając BOGA, tylko nie moje maleństwo modlisz się, aby wszystko z nim było ok dowiadujesz się o LAWINIE WAD LETALNYCH!!!! I decyzja "bardzo dobrego specjalisty" , nie ma szans, jest duże ryzyko dla PAni oraz żadne szanse dla dziecka!
Powiedz Marta, co byś zrobiła???
Możesz urodzić wcześniej, bo takie masz dzisiaj prawo, ale możesz wrócić do domu i czekać jak się dalej sytuacja potoczy, czy dasz radę, czy przeżyjesz, czy zostawisz męża z dzieckiem samych, czy będziesz liczyć na cud (który w mojej sytuacji się nie spełnił) i dzecko raptem wyzdrowieje, czy mozesz zacząć żałobę i donosić do 9 tego m-ca po to żeby - być może - jeśli będzie Ci dana szansa przeżycia - zobaczyć ciało zdeformowanego śmiertelnie chorego dziecka??? Lub po to żeby zobaczyć je martwe???
Zostawy ten wybór każdej kobiecie.
Ja sama chciałabym żeby to ktoś inny zdecydował za mnie, bo dzisiaj nie wiem czy zrobiłabym inaczej (to była wspólna decyzja z meżem) !!
Jednak do dzisiaj nie umiem się z tym pogodzić, sobie wybaczyć i ZAWSZE jak tylko mam gorszy dzień oskarżam siebie, czy nie mogłam postąpić inaczej????
Nie wiem???
Wiem, że to nie jest łatwe!!!Żyć z tym też nie jest łatwo, bo oszczędziłam jedno dziecko ale zabiłam drugie - tak tak zrobiłam!!!
Ciężko mi z tym, ale ja to przeżyłam i mogę coś o tym napisać, natomiast jeśłi ktoś nie miał w tym temacie doświadczenia (i oby nie miał), nie wie co w takim momencie się dzieje, działasz pod presją czasu, emocji a decyzja w czasie kiedy sie dowiadujesz o tym (kiedy jest szok i rozpacz) być może nie jest łatwa!!!
popieram tę opinię 18 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Aborcja w przypadku wady dziecka

Uważam, że decyzja powinna należeć do rodziców
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Aborcja w przypadku wady dziecka

proponuję niektórym zarliwym obronczyniom zycia poczętego wypicie solidnej porcji meliski na rozluznienie , bo ponosi niejedną ostro:)
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: Aborcja w przypadku wady dziecka

Temat tego wątku to: Aborcja W PRZYPADKU WADY DZIECKA.

Zamiast zestawmy ze sobą pewne fakty:
Kiedy możliwe jest pierwsze wykrycie prawdopodobnej wady u dziecka? Zwykle między 11 a 14 tygodniem ciąży na USG genetycznym. Dodając do tego późniejsze ewentualne konsultacje aby upewnić się czy dziecko z całą pewnością jest chore, to mamy który tydzień? Może 16 a może 20... W 19 tygodniu można już czasem poczuć ruchy dziecka, poznać płeć, a w 22 tygodniu często robimy USG 3D/4D żeby zobaczyć buźkę, paluszki...

Wynika z tego, że w przypadku wady dziecka aborcja farmakologiczna, którą wykonuje się max do 9 tyg., jest praktycznie niemożliwa. Zatem jak się to robi? Zainteresowane odsyłam do googli.

Nie mam zamiaru nikogo osądzać, krytykować itp., bo tak jak już napisało kilka dziewczyn, jest to decyzja niezwykle trudna, uzależniona od wielu czynników i każda powinna mieć prawo podjąć ją samodzielnie.

Nie bądźmy jednak obłudne i nazywajmy rzeczy po imieniu. Bo jeśli w 11 tygodniu ciąży to nie dziecko tylko np. płód, to w którym momencie staje się on dzieckiem? Może dopiero jak zobaczymy go na USG 3D? A może dopiero jak się urodzi i weźmiemy go w ramiona? Bo przecież wówczas byłoby to już morderstwo i żadna z nas by tego nie zrobiła prawda?

A może z aborcją jest trochę tak jak z zasadą: czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal...
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 9

Re: Aborcja w przypadku wady dziecka

Po niektórych wypowiedziach (np. Marty) właśnie pięknie widać, jaki jest poziom wiedzy w społeczeństwie na temat czy to aborcji, czy jakichkolwiek innych kontrowersyjnych tematów. Pojęcie większość ma znikome, ale "opinie" i "poglądy" mają wszyscy.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Aborcja w przypadku wady dziecka

Marta biorąc pod uwagę stan Yooki Twój atak jest delikatnie mówiąc wielce niestosowny. Mówimy tu o na prawdę dramatycznych wyborach nikt nie twierdzi że "płód" jak to nazwałaś nic nie czuje chyba każdy ma świadomość że czuje..... tu nie ma dobrego wyboru, ale kobieta ma prawo dokonać takiego wyboru jak na razie.
A co do zrzucania ze skał to hmm trochę chyba odbiega od tematu zaraz tu na hitlerowskie metody wejdziesz
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Aborcja w przypadku wady dziecka

Marta, odpowiedziałbym Ci ale już Maua_mama wyżej dobrze wyraziła to co ewentualnie miałabym do powiedzenia.

Takie jest moje zdanie i jak pisałam można się z nim zgadzać lub nie. Uważam, że decyzja jest na tyle trudna i osobista, że każdy ma prawo zadecydować indywidualnie.

Jeśli się ze mną nie zgadzasz oczywiście masz do tego prawo. Jednak nie masz prawa narzucać mi swojego.
Jeśli chciałabyś mnie przekonać zapraszam do dyskusji. Najpierw polecam lekturę całego wątku, żebyś miała choć cień pojęcia np o mojej sytuacji którą opisałam wcześniej.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Aborcja w przypadku wady dziecka

Też łatwo się wypowiadać, nie będąc w takiej sytuacji.. Więc jęzorem każdy umie mielić..

Nie ma co oceniać. Każdy decyduje sam... I to już jest sprawa osobista, czy taką informacją podzieli się z innymi czy zostawi to dla siebie- jakbym miała powiedzieć takim harpiom jak Wy to wolałabym dusić to w sobie.. Bo byście oceniły sam czyn, a nie co do niego popchneło.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Aborcja w przypadku wady dziecka

w momencie zapłodnienia na pewno nie powstaje człowiek.. kłania się 4 klasy szkoły podstawowej.

"Yooki, a powiedz mi, czy byłabyś w stanie zabić jakąś kruszarką, zmielić, rozszarpać na strzępy swojego noworodka?"
A czemu rozszarpać? Skąd to porównanie? Lepiej zaczerpnąć wiedzy jak wygląda aborcja farmakologiczna.
układ nerwowy? Znów chyba kłania się edukacja.

Zastanawia mnie skąd tyle agresji w "obrońcach życia"?
Każdy cywilizowany człowiek przedstawia swój pogląd i wsio. Dlaczego ataki personalne? Powinnaś ze skarpy zlecieć? Po co takie puste hasła i pyskówki rodem z podwórka?

Ludzie zrozumcie, że nie każdy myśli tak jak Wam się życzy i ataki pokazują tylko Wasz poziom. Czy ktoś Wam zabrania wiary i niechęci do aborcji?
Niektóre z Was na prawdę się ośmieszają brakiem wiedzy + walka o swoją "rację" i ataki każdego kto ma inne zdanie...
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 5

Re: Aborcja w przypadku wady dziecka

"Na pewno pamiętacie człowieka (nazwiska nie pamiętam) który apelował o to by go zabić."

- tak, apelował, a teraz się okazuje, że na wózku zdobywa szczyty i cieszy się życiem i dziękuje że jednak nadal żyje.

A co powiesz na to, że całą ciąże lekarze mówią że płód uszkodzony a rodzi się zdrowe dziecko?

To mi przypomina sytuację jak kiedyś zrzucali słabe i chore noworodki ze skarpy. Teraz bedzie podobnie, tylko że teraz chcą zabijać wcześniej.
Może Ty też nie jesteś idealna, może też powinnaś z tej skarpy zlecieć?
A może Twój płód nie jest idealny? Zabijmy go. Super pomysł! Bedzie ubaw!

Yooki, a powiedz mi, czy byłabyś w stanie zabić jakąś kruszarką, zmielić, rozszarpać na strzępy swojego noworodka?
Jeśli nie, dlaczego chcesz to robić płodom? Bo płód to nie człowiek? Bo nie wie? Bo jeszcze nawet nie rozumie, że żyje?
Noworodek też nie rozumie.
Płód nie czuje? Czuje na pewno. Ma układ nerwowy więc czuje. I na pewno umiera w cierpieniach.

Płód to taki sam człowiek jak noworodek.
Czy człowiek powstaje w momencie urodzenia?
Nie! W momencie zapłodnienia już powstaje człowiek.
Urodzenie to tylko przejście, z życia TAM na życie TU, ale to wciąż ten sam człowiek, to samo dziecko.

Więc jeżeli chcemy zabijac zabijajmy noworodki jak diagnoza się potwierdzi. Przynajmniej bedzie można zabić z czystym sumieniem.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 14

Re: Aborcja w przypadku wady dziecka

"Nie chciałabym zeby ktoś za mnie podjał decyzje czy mam żyć czy nie mam żyć. A wy byscie chciały?"

Szczerze mówiąc tak. Jeśli moje życie miałoby być jednym wielkim cierpieniem - tak chciałabym żeby przed urodzeniem ktoś zadecydował czy mam żyć czy nie.
Mnóstwo jest ludzi którzy błagają o śmierć. Urodzili się z ciężkimi wadami/chorobami i zostali zostawieni sami sobie. Do uciążliwości samej egzystencji dochodzi rozpacz, bezsilność i poczucie beznadziei.
Na pewno pamiętacie człowieka (nazwiska nie pamiętam) który apelował o to by go zabić. Nie chciałabym takiego losu ani dla siebie ani dla mojego dziecka.
Z tego co pamiętam osobie o której myślę ktoś pomógł, ufundował wózek czy jakiś program do komunikowania się - nie pamiętam dokładnie. To jeden przypadek na setki, jeśli nie miliony który otrzymał pomoc. A reszta?

Powiedzmy sobie szczerze ortodoksyjne podejście do aborcji to skazywanie ludzi na śmierć przez umęczenie.

Jak już pisałam jeśli kobieta wie że dziecko jest chore/upośledzone/ma wady i czuje że nie jest w stanie wziąć takiej odpowiedzialności na siebie nie powinna być do tego zmuszana. Powoduje to potworne szkody o wiele gorsze w moim odczuciu niż aborcja.

Można się z tym zgadzać lub nie. Są kobiety które decydują się na urodzenie i zarówno ona jak i dzieci są szczęśliwe ale nie ma reguły. To bardzo osobista decyzja i nikt nie ma prawa niczego w tej kwestii narzucać.
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Aborcja w przypadku wady dziecka

poza tym porównanie dziecka do prostaty jest raczej słabe

nie zapominajcie ze to jest jednak dziecko, osobna istota (choc rozwija sie w matce).

Nie chciałabym zeby ktoś za mnie podjał decyzje czy mam żyć czy nie mam żyć. A wy byscie chciały?

anek, jak mozesz mówic ze temat nie dotczy mezczyzn? w koncu to dziecko moze byc jego, prawda?
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 5

Re: Aborcja w przypadku wady dziecka

mi sie wydaje .ze to wszystko zmierza w jednym kierunku: aborcja dla wszystkich chętnych, w kioskach ruchu bedzie można kupić zestaw do aborcji. Płeć nie odpowiada - aborcja. Termin porodu nie odpowiada - aborcja. Pokłóci sie z mężem - aborcja.

A może jeszcze gorzej. Żeby mieć dziecko bedzie trzeba mieć pozwolenie od mopsu ;) Jak wpadniesz, a kryterium dochodowe nie osiągnięte to aborcja :P A co. Taniej zabić niż zasiłki dawać ;)
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 15

Re: Aborcja w przypadku wady dziecka

Ciezki temat, ale jak czytam niektore posty, to az oczom nie wierze...

Wlasnie czytalam fragment blogu rodziny z chorym dzieckiem, tyle milosci i radosci ile mieli dla tego dziecka, tyle milosci przydaloby sie nam ludziom na codzien. A nie egoizmu (aborcja na zadanie- bo tak sie widzi)

Czy czlowiek moze w ogole decydować o cudzym zyciu?skoro sam zyje?

Jesli dziecku pozniej sie cos stanie? to tez mozna zabiic? nigdy nic nie wiadomo...

Jestem za aborcja chyba tylko w przypadku zagrozenia zycia matki
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: Aborcja w przypadku wady dziecka

Każdy ma swoje zdanie,ale różne są sytuacje w życiu- i mimo,że nie popieram aborcji, czasem jest to najlepsze rozwiązanie...

Jeśli np. kobieta urodziła dziecko, ma problemy ze zdrowiem i nie daj Bóg zajdzie w kolejną a dostaje wytyczne od lekarza,że może to zagrozić jej życiu, co byście wtedy wybrały? Ewentualne powikłanie po porodzie i narażenie życia, wiedząc,że macie dziecko, które Was potrzebuje?

Uprzedzam ewentualne komentarze "było trzeba się zabezpieczać itp"=> nie ma możliwości zabezpieczenia się hormonalnie z powodu problemów z krwią... Zostają najprościej "gumki", które potrafią zawieźć...
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Aborcja w przypadku wady dziecka

Dziwi mnie że o aborcji wypowiadajã się mężczyźni. Czy ja im mówię jak powinni leczyć swojã prostatę? Aborcja powinna być dozwolona, skutki do rozważenia według własnego sumienia. Ja chciałabym aby moja córka miała wybór czy chce urodzić czy nie. Wybór jest dobrem... Brak wyboru tworzy patologię...
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 6

Re: Aborcja w przypadku wady dziecka

Mnie najbardziej wkurza, że na takie tematy najchętniej wypowiadają się osoby, których to nie dotyczy i które o temacie nie mają tak naprawdę zielonego pojęcia. I co gorsza mają prawo decydować. Wycierają sobie gęby jakimiś "wartościami", "zasadami", "poglądami", a ciekawi mnie, który z polskich posłów ma ciężko upośledzone dziecko. Albo chociaż pracował w hospicjum albo na oddziale, gdzie takie dzieci się spotyka. Podejrzewam, że żaden, bo jakby sam opiekował się taką osobą, to zwyczajnie nie miałby czasu na politykę ani cokolwiek innego.
Moim zdaniem określaniem, które ciąże są wskazaniem do terminacji i wypowiadaiem się na ten temat powinni zajmować się specjaliści (genetycy, kardiolodzy, położnicy itp), a decyzję na podstawie tych fachowych (!) informacji powinni podejmować rodzice.
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Aborcja w przypadku wady dziecka

Twoja macica, twoje problemy, twoje zycie podporzadkowane chowaniu dziecka, Twoje finanse, nikt z tych wspaniałomyslnych obroncow zycia palcem nie kiwnie zeby ci pomoc..

TWOJA sprawa co wybierzesz.

Osobiscie usunełabym ciąże, chocby ze wzgledu ze jak umre nie bede wstanie zapewnic doroslemu dziecku opieki, a historie o adopcji i opiece panstwa mozna włozyc miedzy bajki. Te dzieci przezywaja koszmar w domach dziecka, opieki czy szpitalach. Dwa nie mam ochoty byc bohaterem bo zmusi mnie do tego opinia osob ktore de facto maja mnie, to dziecko i caloksztlat w du..pie
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 1

Inne tematy z forum

jak zlikwidować plamy na stole po gorącym kubku ? (106 odpowiedzi)

chyba zniszczyłam stół, na blacie zostały kółka po kubku, w którym był wrzątek. czy są jakieś...

księgowa?? czy warto? (41 odpowiedzi)

post dotyczył będzie pracy.. a właściwie jej zmiany...obecnie pracuję jako powiedzmy pracownik...

Nienawidzę gotować (177 odpowiedzi)

Może którąs z mam ma podobny problem i wypowie się jak sobie z tym radzi? :) Ja nienawidzę...