WAŻNY KOMUNIKAT

DRODZY ABSOLWENCI BYŁEGO STUDIUM WYCHOWANIA PRZEDSZKOLNEGO
I STUDUM NAUCZYCIELSKIEGO W GDAŃSKU

Minęło prawie 25 lat od chwili podjęcia przez władze oświatowe decyzji o likwidacji naszych szkół. Był to dla nas szok, zaskoczenie i ogromny żal, że tak dobre szkoły (i jak się okazuje tak potrzebne) przestają istnieć.
A my żyjemy wspominając przeszłość podczas przypadkowych spotkań na ulicy, czy w placówkach kulturalnych, oświatowych, w czasie spotkań towarzyskich.
Wspomnienia te są tak żywe, że zrodziła się myśl zorganizowania zjazdu nauczycieli, pracowników i absolwentów. Plany obejmują październik 2017roku, a więc już za rok!!!

Jednak aby ta myśl przerodziła się w fakt potrzebna jest Wasza zgoda, potwierdzenie uczestnictwa, a także chęć podzielenia się wspomnieniami na piśmie.
Potwierdzenie uczestnictwa prosimy zgłaszać do grudnia 2016 r, a wspomnienia należy przesłać do końca lutego 2017 r
na adres mailowy : sn.gdansk1991@wp.pl lub na adres:
Komitet Organizacyjny I Zjazdu Absolwentów b. SWP i SN im. Marii Konopnickiej ul. Pestalozziego 11 / 13 80-445 Gdańsk
Wasze notatki były by podstawą wydania biuletynu o historii naszych szkół, losach ich absolwentów, a także byłyby dowodem na ważność zaistnienia nas wszystkich w historii szkolnictwa gdańskiego.

Czekamy na Was!!!

Witam, bardzo fajna inicjatywa. Jestem jak najbardziej za. Wspomnieni postaram się napisać o ile wena nie odejdzie. Dzisiaj mogę powiedzieć ze była to szkoła, która bardzo dobrze przygotowała mnie do pracy. Również bardzo żałuje ze została zlikwidowana.

Ja nie mam takich miłych wspomnień z tamtych czasów szkoły, dziś wiem, że byłam gnębiona przez matematyczkę Panią Lewandowską dzięki której znienawidziłam matematykę.
Pani Lewandowska uważała, że nadaję się do szkoły jubilerskiej . A ja skończyłam studia, studia podyplomowe. Nigdy nie można przekreślać swoich uczniów bo można im zrobić wielką krzywdę. A tak poza tym to wkurzało mnie w tej szkole mycie schodów, noszenie mundurków, sprawdzanie tarczy. Była to szkoła iście babska. Miło wspominam Panią Wydrę Pana Benkowskiego.

Moją wychowawczynią była Pani Serbinowska, po odejściu że szkoły poprzedniej wychowawczyni, nauczycielki biologii ( nie zapamiętałam nazwiska), bardzo życzliwa i uśmiechnięta osoba. Pamiętam grę na pianinie każdego piątku, pana Wasika, prowadzącego chór szkolny, matematyczke Lewandowską, której bałam się ☺, sympatyczna i trochę nie z tego świata Mirone Klain od literatury dziecięcej inkilkubinnych nauczycieli.

Szkoda,że tak późno trafiłąm na tą stronkę, szkoła miała dobry program ,na pewno dała dobre podstawy do dalszej nauki. Nauczyciele cóż postrach szkoły P.Lewandowska od matematyki ,mnie akurat lubiła , bo matma szła mi dobrze, ale rozumiem koleżankę , było kilku wrednych nauczycieli, i antypedagogów.I tak nienawidziałm chemii tylko przez panią od chemii ( nie pamiętam jak się naywała) kolejna wredna pani od WFU, dzieki której nie skończyłam 2 roku pomaturalnego , (bo nie miała serca pedagoga w szole pedagogicznej pracując nie umiała zapytać i wczuć sie w problemy uczennicy). Wbrw jej "utyskiwaniom" to właśnie dało mi impuls żeby pójść na studia - na zasadzie "ja Wam jeszcze pkażę" Studia ukończone z sukcesem (obecnie nawet 3 kierunki) :)
Kolejny "nauczyciel" to P.Wąsik który mnie molestował na lekcjach akoredonu. Tkwi to tak we mie ,że jeszcze teraz często myślę czy On jeszcze żyje ,bo jako prawnik mam ochotę wytoczyć mu proces.
Panie od muzyki ,które mi zobrzydziły grę na instrumencie -ale może i dobrze bo nie był to najlepszy z moich talentów.
Ale są też pozytywne wspomnienia. Wspaniały Pan Dyrektor Korpaczewski - pomocny, wyrozumiały. Nasza pierwsza Wychowawczyni P.Dabi nauczycielka francuskiego - wspaniały Pedagog! Pani od biologii super pedagog. Pani Lewandowska może i wymagajaca ale dobra nauczycielka ,która nauczyła mnie przedsiębiorczości (wszak pod jej kierunkiem prowadziłąm pierwszy sklepik szkolny :) . Sympatyczny Pan od PO :) No i niezapomniana Pani woźna u której na przerwach piło się kawkę.