Alma
koszmarny ośrodek. Na powitanie, zamiast skierowania recepcja (menagerka) kasuje cię 120 zł, za parking. Podczas deszczu nie możesz wsiąść do samochodu, bo wszędzie woda. Śmieszny jest tez ordynator, który straszy, że za palenie w pokojach zapłacisz ....500+ zł!!!! Nigdy tego nie wyegzekwował. Kto chciał i tak palił. Dodając do tego okolicę (cmentarz i zakon sióstr jakiś tam) a w najbliższej, notoryczna budowa, remonty, przycinanie, wiercenie, przybijanie itp., to wyobraź siebie na budowie, nie na turnusie rehabilitacyjnym. Obiadek taki sam dla 60kg kobiety i dla 120 kg faceta. Masakra. Wyszukane ciągi komunikacyjne. Poza holem recepcyjnym, nie ma prostego odcinka na dł. 15 m. ciągłe podjazdy, zjazdy uskoki, zakręty. Jak wiesz, że musisz codziennie po kilka razy tędy wędrować, to już cię mdli. Co mają powiedzieć pacjenci, ze schorzeniami ruchu??? W wąskich, pogmatwanych, dusznych korytarzach nie mogą się spokojnie wyminąć 2 osoby, a co dopiero 220 os na turnusie? Specyficznie wredna właścicielka, uważa Cię za sztukę. Nie za pacjenta. Robi wszystko, żeby zarobić a pacjent, żeby czuł się tam intruzem. NIE POLECAM. Polecam za to przedstawicielom ZUS w Gdańsku. Jak można taki obiekt dopuścić do eksploatacji? Coś tu musi być na rzeczy ???