Amway znowu atakuje.
Już myślałem, że ta mistyfikacja umarła śmiercią naturalną, bo Polacy już nie są tacy naiwni. I pomyliłem się i to jak bardzo, aż mną zatrzęsło. Moja dobra koleżanka o mało nie dała się w to wciągnąć.
Chciałbym wszystkich przestrzec kopia mojego postu na innym forum. Jak się okazało fanatyków tego szemranego biznesu mamy aż tak wielu, że nie można tego tak zostawić. Oni są gorsi od hord ojca rydzyka. Oto co piszę ku przestrodze:
Szanowni maniakalni wyznawcy tej wielce szanownej utopii. Czy ktoś z Was
na własne oczy widział wydruki z konta bankowego tych Waszych diamentów.
A może wszyscy od 9% w górę pokażą porównanie ile dostali faktycznie
kasy na konto a ile zainwestowali. Udowodnijcie w internecie ponad wszelką
wątpliwość że tyle zarabiacie. I że tyle zarabiają diamenty i ze to nie są aktorzy
na potrzeby show jakie się odbywa na tych Waszych spotach i openach.
Nie zachowujcie się jakby to była jakaś religia, że wiara czyni cuda. Biznes to
nie religia, to mnie mrzonki i opowiastki. Tak naprawdę kasę to mają właściciele
i ich przedstawiciele. Przestańcie opowiadać. Zacznijcie udowadniać, albo zamilknijcie
na wieki. Co jest chłopy i kobity? Tak łatwo wierzycie w opowiastki? A gdzie są
dowody? Czyż nie wiecie, że od ślepej wiary do upadku jest nie daleka droga?
Że ślepa wiara prowadziła do wojen religijnych i bratobójtwa? Ślepa wiara
doprowadziła do stworzenia takiego jak Rydzyk czy też inni guru największych
sekt na świecie. Nie muszę ich chyba wymieniać. Wiecie czym to zazwyczaj
się kończy? Samobójstwem, szpitalem dla wariatów, upadkiem rodziny lub inną
tragedią rodzinną. Powiem jeszcze inaczej. Robić się Wam nie chce.
Łatwizna Wam się marzy. Tak jeszcze nikt się nie dorobił. No chyba że jest cwaniakiem
i oszustem.A wystarczy na rok lub dwa wyjechać choćby do Norwegii lub Belgii
i wrócić tu z kasą pozwalająca na wiele i bez tego poświęcenia i wydawania rodzinnych
majątków bo na wsadzali Wam tej idiotycznej teorii w główki. W w/w krajach zarobicie
od 8 do nawet 30 Euro za godzinę. Zależy jakim jest się fachowcem. 8 godzin pracy
dziennie i spokój. policzcie godziny jakie poświęcacie Amwayowi i ile z tego macie
i przeliczcie te same godziny razy tyle Euro ile podałem. Ciekawe co Wam wyjdzie.
Po powrocie otwórzcie biznes, który od startu będzie przynosił pewny pieniądz,
a nie wirtualny.A pewnie, nikt nikogo nie zmusza do Amway, ale czy zaprzeczycie,
że jak się człowiek waha,to osoba werbująca jest jak naładowana i zaczyna zachowywać
się nachalnie. Nie odpuści, i trzeba tu być albo z silną psychiką albo naprawdę wiedzieć
czym grozi wejście w te struktury. Cały biznes na zmanipulowanych stoi. Wejdą tacy,
kupią coś raz czy drugi i jak się zorientują że są tylko jeleniami, to odchodzą.
A nic straconego. Są następni, a po nich następni. Dorastają w międzyczasie też następni
naiwni, bo tych nie brakuje. W ten właśnie sposób firma ma sprzedaż. A ci co siedzą
dłużej bo mają ambicję,albo żyją tylko tym że kiedyś będą diamentem i zatracają się.
Kupują, kupują, i kupują. Płacą im przepłacając kilkukrotnie za towar o wiele gorszej
jakości niż środki sprzedawane w Supermarketach pod nazwą tych Marketów po kilka
złotych za sztukę. Najgorzej, że budzą się jak już właściwie nie mają nic i są życiowymi
bankrutami, bo firma Amway wyssała z nich wszystko w imię jakiejś idei, która sprawdza
się tak mniej więcej u jednego na kilka lub kilkanaście tysięcy zwerbowanych. Nie dajcie
się zwieść, że te środki działają rewelacyjnie, nawet na podstawie własnych doznań
i spostrzeżeń. To też efekt manipulacji. Z mózgiem ludzkim można takie rzeczy robić
i to bez wiedzy jego posiadacza. Nie wiem, czy jak kupisz szampon najlepszej firmy,
czy nie okaże się tańszy od Amwaya i na pewno lepszy. Stary chwyt z donoszeniem krzeseł
na spotkaniach, to też część układanki. Szalejący ludzie, szczęśliwi, mile zaskoczeni, płaczący
ze szczęścia lub obnoszący się znaczkami, to też element gry. Wystarczy kilku takich klakierów,
aby tłum oszalał jak marionetki. Poczytacie o tym w książkach mówiących o teorii tłumu
i manipulowania nim. Pytanie nurtujące tych co się jeszcze nie zdecydowali i co daje napęd
fanatykom Amway, to dlaczego firma jeszcze istnieje? Skąd dochód firmy? Odpowiedź jest
prosta i skrzętnie ukrywana. Oni twierdzą, że to jakość towarów i rosnąca ilość nowych osób
oraz coraz więcej zarabiających i pnących się do góry Amway-owców. Niestety prawda
jest inna. Tak jak napisałem wcześniej, wielka część zarobku to ci nowi. Oni jeszcze jako
świerzynki napędzają kasę. Na kupują towaru, ale jeszcze nie mają prawa do zarabiania.
Łaknąc tego co im na obiecywano kupują więcej produktów oraz wciąż nowe materiały
i płyty z nic nie wartym bełkotem. No może coś wartym ale tylko dla Systemu 21.
W innym biznesie można się tym co najwyżej podetrzeć. Ale najwięcej kasy trzepie się
na tych co kupują startery i książki za prawie 800 PLN. Amway przez cały czas, do puki
tacy nie zrezygnują ze współpracy, obraca tą kasą, i tu jest deal. jedni są w tym krócej inni dłużej,
ale cały czas karmi się ich nadziejami i tym że wciąż mają za małą wiedzę i muszą
się dokształcać nowymi materiałami. Potem jeszcze pogłębia się ich żądzę podczas przedstawień
na wielkich salach za pomocą aktorów i "słupów", a procent rośnie od inwestowanej kasy.
I co z tego że zwracają kasę, ale procent zostaje. Tobie się wydaje, że rośniesz w siłę, że jesteś
coraz mądrzejszy i zaraz, za chwilę będziesz zbijał kasę. To jak w Matrixie. Sztucznie utrzymują
Ciebie w złudzeniu a potem porzucają jak zużytą baterię i każą działać samemu. Jak już nic z ciebie
nie ma, jak już nie stać Ciebie na zakupy, a Twoi ludzie już się zorientowali że są dymani i pokazali
Ci gest Kozakiewicza. Oto cały sekret Amway.
Życzę wszystkim Amwayo-maniakom rychłego przebudzenia. Puki nie osiągniecie dna.
Chciałbym wszystkich przestrzec kopia mojego postu na innym forum. Jak się okazało fanatyków tego szemranego biznesu mamy aż tak wielu, że nie można tego tak zostawić. Oni są gorsi od hord ojca rydzyka. Oto co piszę ku przestrodze:
Szanowni maniakalni wyznawcy tej wielce szanownej utopii. Czy ktoś z Was
na własne oczy widział wydruki z konta bankowego tych Waszych diamentów.
A może wszyscy od 9% w górę pokażą porównanie ile dostali faktycznie
kasy na konto a ile zainwestowali. Udowodnijcie w internecie ponad wszelką
wątpliwość że tyle zarabiacie. I że tyle zarabiają diamenty i ze to nie są aktorzy
na potrzeby show jakie się odbywa na tych Waszych spotach i openach.
Nie zachowujcie się jakby to była jakaś religia, że wiara czyni cuda. Biznes to
nie religia, to mnie mrzonki i opowiastki. Tak naprawdę kasę to mają właściciele
i ich przedstawiciele. Przestańcie opowiadać. Zacznijcie udowadniać, albo zamilknijcie
na wieki. Co jest chłopy i kobity? Tak łatwo wierzycie w opowiastki? A gdzie są
dowody? Czyż nie wiecie, że od ślepej wiary do upadku jest nie daleka droga?
Że ślepa wiara prowadziła do wojen religijnych i bratobójtwa? Ślepa wiara
doprowadziła do stworzenia takiego jak Rydzyk czy też inni guru największych
sekt na świecie. Nie muszę ich chyba wymieniać. Wiecie czym to zazwyczaj
się kończy? Samobójstwem, szpitalem dla wariatów, upadkiem rodziny lub inną
tragedią rodzinną. Powiem jeszcze inaczej. Robić się Wam nie chce.
Łatwizna Wam się marzy. Tak jeszcze nikt się nie dorobił. No chyba że jest cwaniakiem
i oszustem.A wystarczy na rok lub dwa wyjechać choćby do Norwegii lub Belgii
i wrócić tu z kasą pozwalająca na wiele i bez tego poświęcenia i wydawania rodzinnych
majątków bo na wsadzali Wam tej idiotycznej teorii w główki. W w/w krajach zarobicie
od 8 do nawet 30 Euro za godzinę. Zależy jakim jest się fachowcem. 8 godzin pracy
dziennie i spokój. policzcie godziny jakie poświęcacie Amwayowi i ile z tego macie
i przeliczcie te same godziny razy tyle Euro ile podałem. Ciekawe co Wam wyjdzie.
Po powrocie otwórzcie biznes, który od startu będzie przynosił pewny pieniądz,
a nie wirtualny.A pewnie, nikt nikogo nie zmusza do Amway, ale czy zaprzeczycie,
że jak się człowiek waha,to osoba werbująca jest jak naładowana i zaczyna zachowywać
się nachalnie. Nie odpuści, i trzeba tu być albo z silną psychiką albo naprawdę wiedzieć
czym grozi wejście w te struktury. Cały biznes na zmanipulowanych stoi. Wejdą tacy,
kupią coś raz czy drugi i jak się zorientują że są tylko jeleniami, to odchodzą.
A nic straconego. Są następni, a po nich następni. Dorastają w międzyczasie też następni
naiwni, bo tych nie brakuje. W ten właśnie sposób firma ma sprzedaż. A ci co siedzą
dłużej bo mają ambicję,albo żyją tylko tym że kiedyś będą diamentem i zatracają się.
Kupują, kupują, i kupują. Płacą im przepłacając kilkukrotnie za towar o wiele gorszej
jakości niż środki sprzedawane w Supermarketach pod nazwą tych Marketów po kilka
złotych za sztukę. Najgorzej, że budzą się jak już właściwie nie mają nic i są życiowymi
bankrutami, bo firma Amway wyssała z nich wszystko w imię jakiejś idei, która sprawdza
się tak mniej więcej u jednego na kilka lub kilkanaście tysięcy zwerbowanych. Nie dajcie
się zwieść, że te środki działają rewelacyjnie, nawet na podstawie własnych doznań
i spostrzeżeń. To też efekt manipulacji. Z mózgiem ludzkim można takie rzeczy robić
i to bez wiedzy jego posiadacza. Nie wiem, czy jak kupisz szampon najlepszej firmy,
czy nie okaże się tańszy od Amwaya i na pewno lepszy. Stary chwyt z donoszeniem krzeseł
na spotkaniach, to też część układanki. Szalejący ludzie, szczęśliwi, mile zaskoczeni, płaczący
ze szczęścia lub obnoszący się znaczkami, to też element gry. Wystarczy kilku takich klakierów,
aby tłum oszalał jak marionetki. Poczytacie o tym w książkach mówiących o teorii tłumu
i manipulowania nim. Pytanie nurtujące tych co się jeszcze nie zdecydowali i co daje napęd
fanatykom Amway, to dlaczego firma jeszcze istnieje? Skąd dochód firmy? Odpowiedź jest
prosta i skrzętnie ukrywana. Oni twierdzą, że to jakość towarów i rosnąca ilość nowych osób
oraz coraz więcej zarabiających i pnących się do góry Amway-owców. Niestety prawda
jest inna. Tak jak napisałem wcześniej, wielka część zarobku to ci nowi. Oni jeszcze jako
świerzynki napędzają kasę. Na kupują towaru, ale jeszcze nie mają prawa do zarabiania.
Łaknąc tego co im na obiecywano kupują więcej produktów oraz wciąż nowe materiały
i płyty z nic nie wartym bełkotem. No może coś wartym ale tylko dla Systemu 21.
W innym biznesie można się tym co najwyżej podetrzeć. Ale najwięcej kasy trzepie się
na tych co kupują startery i książki za prawie 800 PLN. Amway przez cały czas, do puki
tacy nie zrezygnują ze współpracy, obraca tą kasą, i tu jest deal. jedni są w tym krócej inni dłużej,
ale cały czas karmi się ich nadziejami i tym że wciąż mają za małą wiedzę i muszą
się dokształcać nowymi materiałami. Potem jeszcze pogłębia się ich żądzę podczas przedstawień
na wielkich salach za pomocą aktorów i "słupów", a procent rośnie od inwestowanej kasy.
I co z tego że zwracają kasę, ale procent zostaje. Tobie się wydaje, że rośniesz w siłę, że jesteś
coraz mądrzejszy i zaraz, za chwilę będziesz zbijał kasę. To jak w Matrixie. Sztucznie utrzymują
Ciebie w złudzeniu a potem porzucają jak zużytą baterię i każą działać samemu. Jak już nic z ciebie
nie ma, jak już nie stać Ciebie na zakupy, a Twoi ludzie już się zorientowali że są dymani i pokazali
Ci gest Kozakiewicza. Oto cały sekret Amway.
Życzę wszystkim Amwayo-maniakom rychłego przebudzenia. Puki nie osiągniecie dna.