Wynajelismy apartament na Śląskiej na tydzień. Sam pokoj ładny i czysty. Natomiast po przyjezdzie zglosilismy kilka usterek, którymi nikt sie nie zajął. Zastanawiamy się po co w ogóle jest taka możliwość skoro zgłoszenie zarejestrowane a nikt tego nie naprawia. W łazience zakamieniona deszczownica - woda praktycznie z niej nie leciała. Kran w lazience latał na wszytskie stron poczym calkiem odpadł ( mąż musiał sam naprawic!) Brak pilota do klimatyzacji. Jednego dnia w ogole nie było wody przez jakiś czas, pech chial ze stało sie to podczas mojego prysznica