Opinie do filmu: Ania.

Przeczytaj o filmie.

Wszyscy by jej nuż w plecy wbili, ale do filmu trzeba mówić.... Jakie zakłamanie.

Jak już to pisze się nóż kolego.

łyso?

no nie....

Dobry film? Warto się wybrać?

Nie

Tak.

gdyby mi dopłacali, nie poszedłbym na polski współczesny film. A kiedyś chodziłem na polskie filmy po kilka razy. Nóż w wodzie to widziałem z 50 razy!

choć można spokojnie obejrzeć go w domu. Od wyjścia z kina, wewnętrzne rozedrganie towarzyszy mi do teraz. Piękna lekcja Życia. Chylę czoła Rodzinie, która pozwoliła nam wejść w ich intymny świat. P.S. jeżeli w kinie, to bez popcornu, please.

Nigdy nie zgodziłbym się na takie upublicznianie naszych rodzinnych, intymnych chwil.

chciałeś napisać (bez)wartościowy

Zmarła kobieta. Zagrała w dwóch filmach. Praktycznie nikt nie potrafi wymienić ról , które grała Marketing?

o zmarłych raczej wcale niż źle, dlatego powstrzymam się z komentarzem, ale no święta nie była wcale

W żadnym wypadku niechce mówić źle o Pani Anii, bo na to zwyczajnie nie zasłużyła. Z tym że było wiele osób które narobiły mnóstwo zła to dlaczego mam tego nie mówić ? Stalin był s... przez którego tysiące ludzi umarło z głodu, i co mamy o tym milczeć ? bo nie wypada?

a znałeś ją prywatnie? bo jak wcześniejszy komentator powiedział, święta nie była.

Nie fajny film

Jak nie wiadomo o co chodzi to wiadomo że chodzi o kasę. Jak świat światem

Piękny, wzruszający. To tak naprawdę dokument, bo składał się z archiwalnych filmów rodzinnych. Nikt tam nie grał Ani. Ona grała ją sama, za życia. Mnie się bardzo podobał.

Jeżeli się lubiło Anię Przybylską to warto obejrzeć ten wzruszający dokument wspomnień. Dziękuję Rodzinie i twórcom za przyblizenie nam Ani tak prywatnie. Jestem pod wrażeniem.

Bardzo ładnie przedstawiono krótkie życie przesympatycznej Ani Przybylskiej , która tak bardzo chciała żyć i tak świadomie zostawiła po sobie cząstkę samej siebie w osobach swoich dzieci.

masakra, później się dziwią, że kina bankrutują, a jak ktoś sie pojawi, to zdzierają z niego ile wejdzie

Czy ktoś może wyjaśnić mi, dlaczego już kolejny miesiąc mnóstwo kin gra historię trzecioligowej aktorki znanej z przedwczesnej śmierci i rozbierania się dla Playboy, a nie da się nigdzie na dużym ekranie obejrzeć dokumentu o międzynarodowej sławy wielkim artyście, który zmienił oblicze światowej muzyki i mody i również grał w filmach oraz zmarł przedwcześnie?!