Doskonała obsługa - służąca radą i bardzo pomocna, nie jest to sieciówka gdzie sprzedawca musi wyrobić jakieś chore normy i wciska co popadnie byle dużo i drogo. Oboje pracowników - zarówno Pani Beata jak i Pan Andrzej są magistrami farmacji i znają się na swoim fachu. Jako, że jest to mała niezależna apteka ceny niektórych leków mogą być wyższe niż w sieciówkach (leki refundowane zgodnie z ustawą wszędzie kosztują dokładnie tyle samo) ale za to daje się prace "swoim" a nie koncernom nie wiadomo skąd. No i jest to apteka ze Świętym w nazwie więc w asortymencie uświadczymy tu leków antykoncepcyjnych ani wczesnoporonnych - ale to chyba logiczne.