Myślę że mógł zasłabnąć na chwilę chociaż jechał mega szybko. Przeleciał mi przed maska jechał z naprzeciwka wjechał na wał i wleciał. Był przytomny ale było to dziwne. W pierwszej chwili myślałam że ucieka przed policja i tam wjechał w drogę. Dopiero jak zobaczyliśmy go w wodzie to zobaczyliśmy co. Się stało
Mógł przysypiać, cisnął gaz, bo jechały za nim i przed nim samochody ( wygląda na to, ze wszystkie z taką samą predkoscia) i w końcu na chwilę przysnął i zamiast skręcić pojechał w pole, może chciał się ratować, gdy się ocknął? A może serce? Cukrzyca? Nigdy nie skazujmy człowieka, na pewno jednak warto pomagac
Zanim wystawicie opinie o kierowcy zastanówcie się wcześniej. Może to był defekt pojazdu? Mnie się kiedyś pedał gazu zablokował bo uszkodził się jakiś siłownik, zanim się zorientowałem że mogę butem podnieść pedał przejechałem na czerwonym świetle, wyprzecilem 2 auta i nie jechałem 50 km/h. Trwało to kilka sekund ale wrażenie jak całą wieczność.
Mistrzunio to jesteś z pewnością ty. Jak coś podobnego stanie przypomnij sobie co ja napisałem. Teraz auta są dużo szybsze gdyby nie to być może skonczylbym na jakimś drzewie. Nie ogarniasz chyba tematu , na reakcję mailem zbyt mało czasu , auto samo przyspieszało w ułamku sekundy .
Przypominam, że wciśnięcie sprzęgła rozłącza napęd.
~anonim
(3 lata temu)
Więc gaz możesz sobie cisnąć do dechy. Sprzęgło plus hamulec i stoisz, a silnik wyłączasz ze stacyjki. Prawo jazdy masz czy snujesz po sieci takie opowieści?
a mi ostatnio ze**ał się hamulec... więc udało mi się podjechać te 200 metrów na parking z minimalną prędkością
~anonim
(3 lata temu)
i co wtedy? dodam mój mistrzu joda, że auto tydzien wczesniej przeszło przegląd. defekt, zamach, bomba baryczna? co miałem zrobić? zablokować całą drogę?
Czy płyny z samochodu wyciekły? Czy woda nie została zanieczyszczona? Niedawno zarybiano Radunię. Pzw powinno wystąpić do pana o zwrot kosztów za zarybienie.
Wystarczy, że kierowca kichnął. Naturalnym jest, że zamyka oczy i w momencie traci panowanie nad samochodem. Później to tylko próba opanowania sytuacji, aby nie uderzyć w coś :(. Pan miał bardzo dużo szczęścia, jak i pozostali, którzy jechali.
takie plywanie to pokarm dla naszej duszy, sloneczko i wiatr we wlosach i piekno przyrody, to jest cudowne
~anonim
(3 lata temu)
brawo to takie nie amerykanskie, tylko europejskie a nawet mozna by zec styl wloski bardzo elegancki i wytworny a nawet szarmancki jestem za moze wtedy zmniejsza sie korki na ulicach i mniej kurzu bedzie i smogu
komunikacja powinna byc darmowa dla wszystkich to nie bedzie korkow, ten biedny czlowiek mial juz dosyc
~anonim
(3 lata temu)
tych korkow i postanowil ze lepiej i szybciej bedzie poplynac kanalem to jego pierwsza proba, trzeba bedzie przeprowadzic powazne badania na temat tej nowoczesnej komunikacji ktora moze uratowac nasz biedny i zakorkowany gdansk to jest bardzo ekologiczny pomysl,ten dzielny i odwazny czlowiek nie mysli tylko o sobie ale o wszystkich polakach i powinien dostac za ten genialny pomysl nagrode nobla, brawo, brawo i jeszcze raz brawo za ten nowatorski pomysl
bilety za drogie, benzyna za droga, plywanie za darmo, bardzo dobry pomysl na te wszystkie podwyzki
~anonim
(3 lata temu)
czlowiek w ten sposob odzyskuje wolnosc w podrozowaniu na swiezym powietrzu podziwiajac piekno naszej ojczyzny za darmo, niech zyje wolnosc i wolna polska podrozujaca z polskimi flagami nie obcymi